Kamil Cieślar: Jestem zadowolony z postępów rehabilitacji
- Published in cz.Sport
Kamil Cieślar kilka lat temu zapowiadał się na bardzo dobrego zawodnika. Niestety jego karierę sportową przerwał koszmarny upadek podczas pierwszej rundy Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski.
Do upadku doszło 9 czerwca 2010 roku. Wychowanek Rybek Rybnik doznał urazu kręgosłupa. Teraz żużlowiec bierze udział w najważniejszym wyścigu swojego życia, o powrót do zdrowia.
Rehabilitacja jest bardzo kosztowna, lecz rodzina zawodnika może liczyć na pomoc, która napływa z różnych stron i to nie tylko z Polski. Dziś podczas konferencji prasowej w Częstochowie Kamil Cieślar podpisał umowę w której zobowiązał się do przybywania na stadion na każde zawody, które będą odbywać się w Częstochowie.
Jak się teraz czuje zawodnik? - Zdrowie idzie jakoś powoli do przodu, jestem zadowolony z postępów rehabilitacyjnych. Wiadomo nie jest wszystko tak jak bym sobie tego życzył, ale wszystko idzie ku dobremu. Na pewno jest ciężko z finansami, bo to nie jest takie "hop siup", ale cieszę się, że mogę liczyć na pomoc z każdej strony i oby tak dalej - przyznał po konferencji prasowej w rozmowie z naszym portalem Kamil Cieślar.
Na początku lutego w częstochowskiej Hali Polonia ma sie odbyć charytatywny mecz piłkarski na rzecz Kamila. W meczu udział weźmie drużyna żużlowców, którą poprowadzi Sławomir Drabik oraz drużyna gwiazd z Marcinem Najmanem na czele, który jest właśnie pomysłodawcą tej imprezji - Słyszałem o organizacji i wiem tylko, że odbędzie się 5 lutego, więc na pewno też się pojawię - dodaje Cieślar.
- Do zobaczenia w przyszłym sezonie na stadionie. Mam nadzieję, że sprawię wam jeszcze niespodziankę i wyjadę na tor! - dodał zawodnik.
cz.info.pl: Konrad Cinkowski