Ta zmiana skutkuje pogłębieniem niedoborów finansowych w oświacie, które muszą być uzupełniane ze środków własnych samorządu. Rządowa subwencja oświatowa teoretycznie powinna wystarczać na nauczycielskie płace oraz utrzymanie szkół i innych placówek oświatowych w Częstochowie (na przedszkola miasto nie otrzymuje subwencji, tylko niedużą dotację).
W praktyce Częstochowa (tak jak inne miasta) dokłada do oświaty coraz więcej, bo koszty rosną zdecydowanie szybciej niż wysokość subwencji, zwłaszcza w ostatnich latach, po reformie edukacji. W 2015 r. miasto dołożyło do subwencji tylko 47 mln zł, natomiast w 2022 r. było to już 142 mln zł. Środki ministerialne pokrywają obecnie tylko ok. 73% subwencjonowanych wydatków oświatowych i nie wystarczają nawet na nauczycielskie płace.
Z uwagi na obecny system finansowania oświaty w ramach subwencji każda regulacja pensji (która nauczycielom z pewnością się należy) powoduje konieczność znalezienia dodatkowych środków przez samorząd. Środki z subwencji nigdy nie zabezpieczają pełnej kwoty na taką podwyżkę. Tak będzie i w przypadku zatwierdzonej ostatnio zmiany uposażenia nauczycieli, z wyrównaniem od stycznia.
Konieczność kierowania corocznie dużych dodatkowych kwot na niezbędne wydatki oświatowe jest jednym z głównych powodów ograniczenia możliwości finansowych samorządów, w tym Częstochowy, w ostatnich latach. Warto dodać, że wydatki na edukację stanowiły w 2022 r. 37,6% budżetu miasta ogółem.
Przypomnijmy, że na sytuację finansową samorządu negatywnie wpływa także zmniejszenie dochodów z tytułu udziałów w PIT przypadających dla Częstochowy oraz większe wydatki spowodowane m.in. inflacją i obowiązkowym wzrostem wynagrodzeń.
Projektowane udziały w PIT w obecnym roku – w stosunku do wykonania roku 2022 - to ubytek aż o 53 mln zł, natomiast tylko wzrost kosztów mediów wymusił konieczność zabezpieczenia w budżecie miasta dodatkowo kwoty 19,2 mln zł.
To efekt decyzji rządowych, których efektem jest odebranie samorządom należnym ich dochodów i brak zabezpieczenia ich przed skutkami kryzysu energetycznego. Zwiększone wydatki bez rządowych rekompensat są też skutkiem m.in. decyzji o wzroście minimalnego wynagrodzenia, bo miasto musi realizować podwyżki dla części pracowników jednostek samorządowych ze środków własnych, ograniczając tym samym swoje możliwości w zakresie innych zadań społecznie oczekiwanych.
Formułowane wielokrotnie przez stronę samorządową postulaty np. o zwiększenie procentowego udziału jednostek samorządu terytorialnego w podatku PIT w celu ustabilizowania sytuacji finansowej miast i gmin, nie zostały dotychczas uwzględnione.
cz.info.pl; źródło: BP UM Częstochowa