Zwierzęta APA z wyrokiem egzekucji wierzycielskiej! Pilnie potrzebna pomoc!

Po 10 latach skutecznego ratowania zwierząt, oddania im całego swojego czasu, serca i miłości, poświęcenia im absolutnie całego ich życia wolontariuszki APA zostały pokonane.

Pokonane nie przez ludzi, którzy uważają, że zwierzęta nie mają praw i uczuć, nie przez instytucje przeciwne zwierzętom, z którymi zmuszone są wciąż walczyć, lecz przez gigantyczne długi. Wierzyciele zajęli konto organizacji, nie zostawiając nawet grosza. Ich podopieczni nie mają już nawet co jeść, bo APA nie ma nic.

Nie mają dóbr, które wierzyciele mogliby spieniężyć na poczet długów. Ich największym skarbem są zwierzęta. Istoty, które po piekle, jakie zgotował im człowiek, u nich zaczynają ponownie mu ufać i na ich oczach zaczynają cieszyć się życiem, którego wcześniej nie znały.

To jest dla nich najcenniejsze. Poza ich zaufaniem i tymi cudnymi oczami, które wpatrują się w nie z bezinteresowną miłością nie mają nic. Niestety w świetle prawa, gdy poza zwierzętami nie mamy nic innego, to one podlegają wycenie i spieniężeniu. Perspektywa, że te, które im ufają, które są ich rodziną, które kochają jak własne dzieci, mogą zostać wystawione na licytacji, jak przedmioty - nie daje im żyć.

Jak do tego doszło?
APA to trzy kobiety. Tylko trzy, a ratują i to bardzo skutecznie dziesiątki zwierząt rocznie. Niestety w naszym rejonie są praktycznie jedyne, które podejmują się trudnych interwencji, bo wszyscy wiedzą, że są w tym skuteczne. Jednak wyciągnięcie zwierzęcia z piekła to jedno. Sztuką jest je potem utrzymać, nim znajdzie się dla nich odpowiedni dom.

Nigdy nie zarabiały na zwierzętach. Żadna z nich za to co robi, nie pobiera żadnego wynagrodzenia. Wszystko, co robią jest stuprocentowym wolontariatem, choć jest to praca na cały etat. 24 godziny na dobę. Nie mają biur, służbowych telefonów i ludzi do pracy. Są same a ich podopieczni mieszkają z nimi w ich prywatnych domach.

I nie jest to kilka piesków i kotków, lecz setki zwierząt, bo podopieką mają ponad 150 kotów i 44 psy. Każda z tych istot jest członkiem rodzin. Wyznają zasadę, że nie po to ratują zwierzęta z łańcuchów, od oprawców i katów, by pakować je do kolejnych klatek, czy schroniskowych boksów. To istoty po bardzo ciężkich przejściach, które potrzebują masę uwagi, troski i codziennej miłości, by ponownie pokochać życie. Bardzo wiele z nich nie nadaje się do adopcji.

Miesięczny koszt samego utrzymania podopiecznych APA, to lekko ponad 15 tys. złotych. Nie mają takich wpływów. Gdy na koncie są pustki, same z własnych pensji, bo każda z nich pracuje zawodowo, kupują jedzenie i starają się jakoś związać koniec z końcem. Nigdy nie narzekały na to, że większość zarobionych przez siebie pieniędzy wydają na swoich podopiecznych.

- Jesteśmy skromnymi osobami i proszenie o pomoc, o wsparcie naszych zwierzaków, jest dla nas trudne. Nie robimy, jak wielu, zbiórek na wszystko. Nie mamy marketingowców, specjalistów od reklamy, czy pozyskiwania środków.

Prosimy o wsparcie, o czym doskonale wiedzą osoby, które obserwują nasz profil na facebooku, tylko wtedy, gdy już naprawdę nie mamy. A telefon wciąż dzwoni, ludzie błagają byśmy pomogły, a my – my na samą myśl, że jakaś istota cierpi, nie umiemy powiedzieć „nie”. Nawet teraz, znając już naszą sytuację w ostatnich dniach przyjęłyśmy do siebie kolejne już - 4 mioty osieroconych kociąt, które przyjeżdżały do nas dzień po dniu. Nie powinnyśmy, ale mimo naszych próśb i apeli, absolutnie nikt innych nie chciał tym maleństwom pomóc.

Prosimy każdego dobrego człowieka - Pomóżcie nam przetrwać. Pomóżcie naszym podopiecznym. Pozwólcie nam dalej robić to, co tak kochamy. Pomóżcie nam dalej nieść pomoc i nadzieję. Mamy czas tylko do końca sierpnia na uregulowanie wszystkich długów i spłatę wierzycieli. Jeśli nie możesz nam pomóc - proszę, udostępnij nasze błaganie. Możesz również odwiedzić naszą stronę na facebooku, gdzie w zakładce "informacje" znajdziesz opis tego, czego potrzebujemy dla naszych podopiecznych - piszą wolontariuszki APA.

Strona facebook

Więcej o sytuacji Biura Ochrony Zwierząt APA TUTAJ.
Wesprzeć APA można TUTAJ.

cz.info.pl; źródło: BOZ