Włókniarz Częstochowa nie awansował do wielkiego finału. Walczymy o brąz

Zabrakło bardzo niewiele do wielkiego szczęścia, tak możemy podsumować tę heroiczną walkę, bez względu na konsekwencje. Niedzielne spotkanie dostarczyło nam ogromu skrajnych emocji, ale ostatecznie to Moje Bermudy Stal Gorzów cieszy się z awansu do wielkiego finału, ponieważ zwyciężyli na torze w Częstochowie.

Po pierwszym spotkaniu w Gorzowie Wielkopolskim mieliśmy status quo, a niedzielna rywalizacja o wielki finał zaczynała się od przysłowiowego „zera”. Drużynie zielona-energia.com Włókniarzowi Częstochowa wystarczyłby remis do awansu z uwagi na wyższą pozycję po rundzie zasadniczej. Żużlowcy zawsze jednak walczą o każdy punkt oraz zwycięstwa, także nie było mowy o żadnych kalkulacjach przed rozpoczęciem spotkania.

Podobnie jak 48 godzin wcześniej, na inaugurację padł biegowy remis. Zwyciężył Bartosz Zmarzlik, ale za jego plecami zameldowali się biało-zieloni w osobach kapitana Leona Madsena oraz Kacpra Woryny, który to po ostatnim meczu miał coś do udowodnienia zarówno kibicom, jak i przede wszystkim sobie samemu. Kilka minut później nasi niezawodni młodzieżowcy wykonali zadanie w 100% i podwójnie pokonali juniorów Moje Bermudy Stali Gorzów. Pechowo rewanżowe starcie rozpoczął Fredrik Lindgren, który na punktowanej pozycji zanotował defekt motocykla. Na szczęście Jakub Miśkowiak dowiózł do mety cenne 3 punkty i uratował remis w wyścigu trzecim. Po pierwszej serii startów biało-zieloni zdołali wypracować 4 – punktową przewagę nad gośćmi z Gorzowa Wielkopolskiego (14:10).

Eksportowa para Moje Bermudy Stali Gorzów, Bartosz Zmarzlik oraz Martin Vaculik zdołała pokonać Kacpra Worynę oraz Mateusza Świdnickiego po równaniu toru, doprowadzając tym samym do remisu w spotkaniu, a zarazem w dwumeczu. Niestety chwilę później równie dobrze spisali się Szymon Woźniak oraz Patrick Hansen, którzy wyprowadzili gości na prowadzenie. Na półmetku zawodów na tablicy wyników widniało 19:23.

Wynik zaczął niebezpiecznie uciekać, a więc trener Lech Kędziora nie zwlekał z rezerwami taktycznymi. W wyścigu dziewiątym Bartosza Smektałę zastąpił Fredrik Lindgren. Ruch ten okazał się strzałem w dziesiątkę, ponieważ wspólnie z Leonem Madsenem, Szwed dowiózł do mety podwójną wygraną, pierwszą od biegu młodzieżowego. Po trzech seriach startów zielona-energia.com Włókniarz wrócił do gry i doprowadził do remisu 30:30. Znakomicie dla drużyny pojechał Kacper Woryna, który pod samą bandą wyprawiał cuda.

Po przerwie na równanie toru goście po raz kolejny wysunęli się na minimalne prowadzenie (32:34), a emocje na Arenie zielona-energia.com sięgały zenitu. Niestety biało-zieloni przed biegami nominowanymi przegrywali 37:41.

Olbrzymie emocje udzielały się wszystkim, również zawodnikom, czemu nie ma się co dziwić. Na starcie do pierwszego z biegów nominowanych bardzo niebezpiecznie upadł Kacper Woryna, którego ręka nienaturalnie się wygięła. Na szczęście nasz zawodnik o własnych siłach podniósł się z toru. Niestety w powtórce ponownie doszło do upadku, tym razem dwójki naszych zawodników. Wykluczony został Patrick Hansen. Bartosz Smektała oraz Kacper Woryna dowieźli biegowe zwycięstwo 4:2 i przed decydującą gonitwą Stal Gorzów prowadziła 43:41. Fenomenalni tego dnia Bartosz Zmarzlik oraz Martin Vaculik postawili kropkę nad „i”.

W rywalizacji o brązowy medal zmierzymy się w For Nature Solutions Apatorem Toruń.

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - 42 pkt.
9. Leon Madsen - 10 (2,2,3,2,1)
10. Bartosz Smektała - 6+1 (2,1*,-,0,3)
11. Kacper Woryna - 7+1 (1*,1,3,1,1)
12. Jonas Jeppesen - NS
13. Fredrik Lindgren - 6+1 (d,1,2,2*,1,0)
14. Mateusz Świdnicki - 4+2 (2*,1*,0,0,1)
15. Jakub Miśkowiak - 9 (3,3,0,0,3)
16. Kajetan Kupiec - NS

Moje Bermudy Stal Gorzów - 48 pkt.
1. Szymon Woźniak - 10 (0,3,3,1,1,2)
2. Patrick Hansen - 6+1 (1,2*,1,0,2,w)
3. Bartosz Zmarzlik - 17+1 (3,2*,3,3,3,3)
4. Anders Thomsen - ZZ
5. Martin Vaculik - 14+2 (2,3,3,2,2*,2*)
6. Oskar Paluch - 1 (1,0,0)
7. Mateusz Bartkowiak - 0 (0,0,0)
8. Wiktor Jasiński - NS

Bieg po biegu:
1. (63,11) Zmarzlik, Madsen, Woryna, Woźniak - 3:3 - (3:3)
2. (63,16) Miśkowiak, Świdnicki, Paluch, Bartkowiak - 5:1 - (8:4)
3. (62,92) Miśkowiak, Vaculik, Hansen, Lindgren (d) - 3:3 - (11:7)
4. (63,39) Woźniak, Smektała, Świdnicki, Paluch - 3:3 - (14:10)
5. (63,41) Vaculik, Zmarzlik, Woryna, Świdnicki - 1:5 - (15:15)
6. (63,53) Woźniak, Hansen, Lindgren, Miśkowiak - 1:5 - (16:20)
7. (63,01) Vaculik, Madsen, Smektała, Bartkowiak - 3:3 - (19:23)
8. (64,03) Zmarzlik, Lindgren, Hansen, Świdnicki - 2:4 - (21:27)
9. (63,91) Madsen, Lindgren, Woźniak, Hansen - 5:1 - (26:28)
10. (63,52) Woryna, Vaculik, Świdnicki, Paluch - 4:2 - (30:30)
11. (63,86) Zmarzlik, Madsen, Woźniak, Miśkowiak - 2:4 - (32:34)
12. (64,14) Miśkowiak, Hansen, Woryna, Bartkowiak - 4:2 - (36:36)
13. (63,93) Zmarzlik, Vaculik, Lindgren, Smektała - 1:5 - (37:41)
14. (64,22) Smektała, Woźniak, Woryna, Hansen (w) - 4:2 - (41:43)
15. (63,83) Zmarzlik, Vaculik, Madsen, Lindgren - 1:5 - (42:48)

cz.info.pl; źródło: wlokniarz.com