Początek spotkania pokazał, że dla obu drużyn to będzie bardzo trudny mecz. Finałowa batalia eWinner 2. Ligi Żużlowej na Stadionie Miejskim w Kaliszu rozpoczęła się wyrównanie, ale po kwadransie gry to już Skra prowadziła 1:0. Świetnie lewą stroną boiska zatańczył z obrońcą Pietraskiewicz, który zagrał wzdłuż bramki, a Filip Kęndzia z KKS-u skierował ją do własnej bramki.
W kolejnych minutach inicjatywę przejął zespół gospodarzy, który dwoił się i troił, aby pokonać Biegańskiego, ale bezskutecznie. Na drugie trafienie w tym meczu przyszło nam czekać, aż do 65. minuty, kiedy to mimo kolejnych licznych sytuacji KKS-u, to Skra podwyższyła swoje prowadzenie, a to za sprawą ładnego trafienia Kazimierowicza.
Choć wynik wydawał się być już przesądzony, to piłkarze obu drużyn nie zwolnimi tempa. Najpierw Skra dobiła rywala, gdy w 80. minucie na 3:0 podwyższył Dawid Niedbała, a kilka chwil później Mikołaj Biegański obronił rzut karny, który praktycznie zamnął nadzieje dla KKS Kalisz na jakikolwiek skuteczny wynik.
KKS Kalisz - Skra Częstochowa 0:3 (0:1)
13' - Kendzia (samobójcza)
65' - Kazimierowicz
80' - Niedbała
cz.info.pl, KC