Dane NBP pokazują, że sprzedający mieszkania często wystawiają oferty z ceną, która bywa znacząco wyższa niż finalna kwota transakcji. W zależności od lokalizacji, metrażu, a także rynku, na którym sprzedawane jest mieszkanie, obniżka może wynieść od kilku do ponad 20 proc. proponowanej pierwotnie kwoty. – Większe pole do negocjacji mają kupujący, którzy szukają używanego lokalu. Aż w 8 z 17 miast dla których NBP udostępnia dane o cenach, różnica przekracza 10%. Najwięcej udało się wynegocjować w Gdyni (24%) i Warszawie (22%). Średnio w badanych miastach obniżka na rynku wtórnym wyniosła 11% – mówi Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.
Znacznie trudniej o obniżkę w sytuacji, gdy kupujemy nowe mieszkanie. – Średnia obniżka dla badanych przez NBP miast wyniosła tu 4%. Tylko w trzech miastach cena ofertowa była o ponad 10% wyższa od tej ostatecznej. Z taką sytuacją mieli do czynienia kupujący w Białymstoku (14%), Bydgoszczy (13%) i Olsztynie (11%). To jednak wyjątki. Trudności w zbiciu ceny nie powinny dziwić biorąc pod uwagę jak duży był w ubiegłym roku popyt na nowe mieszkania. Według Reas po raz pierwszy od 2013 r. sprzedano więcej mieszkań niż wprowadzono na rynek – wyjaśnia ekspert Expandera.
Obniżka o 30 tys. zł pozwala zaoszczędzić 47,8 tys. zł
Zawsze warto jednak próbować coś wynegocjować, szczególnie jeśli mieszkanie od dłuższego czasu nie znalazło nabywcy. Jeśli się uda, to korzyści mogą być bowiem o wiele większe niż nam się wydaje. – Jeśli mniej zapłacimy za mieszkanie to prawdopodobnie zaciągniemy niższy kredyt. W rezultacie zapłacimy niższą prowizję i przez lata niższe odsetki. Dla przykładu jeśli uda nam się wynegocjować obniżkę, dzięki której kwota kredytu spadnie z 300 000 zł do 270 000 zł, to nie tylko zaoszczędzimy 30 000 zł, ale dodatkowe 17,8 tys. zł na niższych kosztach kredytu. Spadek ceny o 30 000 zł daje więc tak naprawdę oszczędność 47,8 tys. zł – wyjaśnia Jarosław Sadowski.
Przede wszystkim: poznaj konkurencję
Zanim przejdziemy do rozmów ze sprzedającym warto zdobyć informacje, które poprawią naszą pozycję w negocjacjach. – Jeśli dobrze zbadamy sytuację dewelopera i inwestycji, dowiemy się np. jak długo sprzedaje on mieszkania na danym osiedlu i jak dużo lokali pozostaje w jego ofercie. Warto dowiedzieć się także, jak kształtują się ceny podobnych mieszkań w okolicy. Szczególnie przydatne mogą być informacje na temat cen transakcyjnych. Im więcej informacji zdobędziemy tym większa szansa, że uda nam się zbić cenę. Warto jednak dodać, że czasami musimy pogodzić się z tym, że nie uda nam się uzyskać obniżki. Dotyczy to szczególnie ofert cieszących się bardzo dużym zainteresowaniem – dodaje Jarosław Sadowski.
cz.info.pl; źródło: Informacja prasowa