W ubiegłym roku emeryturę przyznano 224 tys. osób. Zdecydowana większość (208 tys.) otrzymała już świadczenie wyliczone według nowych zasad, czyli choćby częściowo na podstawie stanu konta w ZUS. Ten sposób wyliczania jest zdecydowanie mniej korzystny. Średnia wysokość takich emerytur przyznanych w ubiegłym roku była aż o 44 proc. niższa niż osób, które otrzymały świadczenie w oparciu o dawne zasady. Co prawda, ZUS precyzuje, że tak duża dysproporcja wynika ze znacznego wpływu emerytur górniczych, które zawyżają średnią. Jednak nawet po wyeliminowaniu ich z wyliczeń, różnica i tak jest bardzo wysoka. Wynosi aż 28 procent.
W przyszłości wszyscy przechodzący na emeryturę będą otrzymywali świadczenia w całości wyliczane według nowego systemu. Między innymi dlatego, udając się na emeryturę, otrzymamy 20 proc. – 30 proc. ostatniej pensji. Tymczasem w ubiegłym roku było to 61,5 proc.To, że w przyszłości będzie gorzej, nie oznacza, że teraz jest dobrze. Nie brakuje Polaków pobierających bardzo niskie emerytury. W ubiegłym roku 22 proc. emerytów, czyli 1,11 mln osób, otrzymywało świadczenie niższe niż 1 400 zł. W tym było 281 tys. osób, których emerytura była niższa niż 1 000 zł.
Wyższa emerytura dzięki oszczędzaniu
Aby w przyszłości nie być zmuszonym do przeżycia za ułamek pensji, najlepiej zacząć jak najszybciej samodzielnie oszczędzać z myślą o jesieni życia. Nie warto zwlekać, gdyż im później zaczniemy, tym trudniej będzie nam zgromadzić odpowiednią kwotę. Dla przykładu, kobieta, która rozpocznie oszczędzanie w wieku 30 lat, musi odkładać po 238 zł miesięcznie, aby od 67 roku życia mogła wypłacać sobie 1 000 zł dodatkowej emerytury. Jeśli jednak będzie zwlekała i dopiero mając 50 lat zacznie oszczędzać na emeryturę, to będzie musiała odkładać miesięcznie aż 640 zł. Istotne jest również to, aby odkładane pieniądze pracowały i przynosiły odsetki. Jeśli wspomniana już kobieta pieniądze będzie trzymała na nieoprocentowanym rachunku, to nawet zaczynając w wieku 30 lat, musiałaby odkładać po 615 zł miesięcznie.
Ile trzeba odkładać, aby zapewnić sobie 1 000 zł dodatkowej emerytury
Mężczyzna | ||
Wiek | Oszczędzanie na nieoprocentowanym rachunku |
Oszczędzanie, które |
30 lat | 243 zł | 107 zł |
40 lat | 305 zł | 163 zł |
50 lat | 441 zł | 287 zł |
Kobieta | ||
Wiek | Oszczędzanie na nieoprocentowanym rachunku |
Oszczędzanie, które przynosi odsetki wynoszące 4% |
30 lat | 615 zł | 238 zł |
40 lat | 771 zł | 363 zł |
50 lat | 1 118 zł | 640 zł |
Małżeństwo łącznie | ||
Wiek | Oszczędzanie na nieoprocentowanym rachunku |
Oszczędzanie, które przynosi odsetki wynoszące 4% |
30 lat | 858 zł | 345 zł |
40 lat | 1 076 zł | 526 zł |
50 lat | 1 559 zł | 927 zł |
Założenia do wyliczeń: Oszczędzający chce wypłacać sobie z własnych oszczędności po 1000 zł miesięcznie od 67 roku życia do 73 lat (mężczyźni) lub 81 lat (kobiety). Zarówno dodatkowa emerytura, jak i odkładane kwoty są podwyższane o inflację na poziomie 2% rocznie. Oszczędzanie przynoszące odsetki w okresie pracy odbywa się poprzez IKE. |
Wyższa emerytura w zamian za mieszkanie
Niestety Polacy niechętnie oszczędzają długoterminowo. Wiele więc wskazuje na to, że w przyszłości niskie emerytury zmuszą wielu z nas do korzystania z niezbyt popularnego obecnie rozwiązania – renty hipotecznej. W zamian za przekazanie własności mieszkania firma, oferująca takie rozwiązanie, pozwoli nam do śmierci w nim mieszkać i będzie wypłacała kilkaset złotych renty. Spowoduje to, że rodzina zmarłego nie odziedziczy nieruchomości, nawet jeśli emeryt przed śmiercią zdążył otrzymać zaledwie kilka wypłat, na kwotę stanowiącą niewielki ułamek łącznej wartości mieszkania.
cz.info.pl; źródło: Informacja prasowa