Jak przetrwać upały?

Według prognoz synoptyków, możemy się spodziewać upalnego weekendu. Temperatura w najbliższych dniach może przekraczać 30 st. C w cieniu.

Kiedy temperatura otoczenia zaczyna przekraczać temperaturę ciała, może dojść do przegrzania, a pozbycie się nadmiaru ciepła z ciała staje się trudniejsze niż zazwyczaj.

Jak uchronić się przed przegrzaniem?
Nie walcz z poceniem się! Pocenie pomaga utrzymać właściwą temperaturę ciała, dlatego bardzo ważne jest, żebyśmy nie utrudniali ciału tego procesu. Podobnie działa spryskiwanie skóry wodą lub przecieranie wilgotnymi ręcznikami.

Nawadniaj organizm. Ciało, które się poci, traci większe ilości wody i soli mineralnych. Niedobory można uzupełniać pijąc napoje izotoniczne, soki owocowe, warzywne i herbatę (minimum 3 litry napojów dziennie). Warto, byśmy jednocześnie unikali cukru i alkoholu, które zatrzymują wodę w organizmie. W upalne dni można zastosować starą żeglarską metodę i wypić gorącą herbatę z... solą. Taki napój nie obniży sztucznie temperatury organizmu, a jednocześnie pozwoli uzupełnić niedobory soli mineralnych.

Osoby po zawałach i cierpiące na chorobę niedokrwienną serca lekarze zalecają napoje z dużą ilością mikroelementów, przede wszystkim magnezu i potasu. Pierwiastki te poprawiają kurczliwość serca i zapobiegają zaburzeniom jego rytmu.

Unikaj przebywania na słońcu w porze największego nasłonecznienia (między 11.00 a 17.00). Pod wpływem wysokiej temperatury rozszerzają się naczynia krwionośne przy skórze, co zmniejsza ciśnienie i zwiększa zapotrzebowanie serca na tlen.

W upały nie mamy apetytu, ale mimo to nie zapominaj o regularnych posiłkach. Zmodyfikuj tylko swoje codzienne menu. Wybieraj lekkie dania. Zapomnij o fast-foodach i tłustych posiłkach. Uważaj tez na dania jakie jesz „na miesicie”. W gorące dni mięso i ryby szybciej się psują.

W mieszkaniu warto zasłonić okna i rozstawić naczynia z wodą. Dzięki parowaniu wody, powietrze w naszym otoczeniu będzie przyjemnie chłodne.

Aktywność fizyczną zostaw na później. W szczególnie upalne dni ruch warto ograniczyć do minimum i skupić się na przebywaniu w zacienionych, najlepiej klimatyzowanych pomieszczeniach.

Noś przewiewną, bawełnianą odzież. Latem najlepiej unikać obcisłych strojów z syntetycznych tkanin. Ubrania z bawełny powodują, że ciało się nie przegrzewa i może "oddychać”.

Jak przetrwać upały w samochodzie?
Bardzo wysoka temperatura sprawi, że jazda samochodem może być daleka od przyjemności, a wręcz stać się koszmarem.

Jeśli samochód posiada klimatyzację, nie oznacza to wcale, że możemy z niego robić przysłowiową „lodówę”. Równie groźne, jak wyjście z ciepłego pomieszczenia na zimno, jest gwałtowna zmiana temperatur w drugą stronę. Nagła zmiana otoczenia z gorącego na chłodne może skończyć się poważną infekcją górnych dróg oddechowych. Aby temu zapobiec, warto otworzyć okno, kiedy zbliżamy się do celu podróży. Pozwoli to na wyrównanie temperatury i zminimalizowuje ryzyko przeziębienia.

Kiedy samochód nie posiada klimatyzacji, trzeba radzić sobie nieco inaczej. Jest kilka zasad pomagających przetrwać upał w nieklimatyzowanym aucie.

Przede wszystkim należy się starać znaleźć zacienione miejsca do parkowania. Jeśli to niemożliwe, przydatne mogą być specjalne zasłonki na przednią szybę. Wówczas fotele, ani plastik na kierownicy nie będą parzyć.

Włączanie nawiewu w trakcie jazdy nie jest wskazane. Ale jeśli już to maksymalnie na drugi poziom. I tak nie jesteśmy w stanie w ten sposób schłodzić samochodu, chodzi tylko o to by powietrze w kabinie się wymieniało.

Otwieranie okien daje pasażerom przyjemne odczucie chłodu, jednak jest to złudne odczucie. Tak naprawdę nie chłodzi tylko wpuszcza gorące powietrze do wnętrza. Może to skutkować przewianiem mięśni karku lub ucha środkowego.

Tak, jak we wszystkich miejscach, gdzie doskwiera upał, tak i w samochodzie należy pamiętać o odpowiednim nawodnianiu organizmu. Jeśli podróż jest długa, może nie trzeba pić za dużo, ale należy pamiętać o postojach na odpoczynek co półtorej, dwie godziny.

Czasem media alarmują o kierowcach, którzy zostawiają „na chwilę” zwierzęta, lub - co gorsza - dziecko w samochodzie. W trakcie upałów jest to bezwzględnie zakazane! Przy temperaturze 38 stopni asfalt rozgrzewa się do ponad 50 stopni Celsjusza. W takich warunkach nawet w przeciągu pół godziny auto może zmienić się w przysłowiowy „piekarnik”.

Nagrzewamy się nie tylko my. Nasze samochody także „odczuwają” upały. Należy więc kontrolować temperaturę silnika i oleju (i jego stan - w przegrzanym silniku olej staje się rzadszy i szybciej go ubywa), a także regularnie sprawdzać ilość płynu w chłodnicy. Kiedy go dolewamy, trzeba poczekać aż temperatura opadnie. Ponadto, aby nie spowodować wzrostu ciśnienia i rozszczelnienia układu chłodniczego, nie wolno wlewać zimnej wody.

Wszystkie te rady można zastosować, jeśli już musimy wyjechać. Najlepiej jednak w upalne dni wprowadzić auta do garażu i odpoczywać w zacienionym ogrodzie.

cz.info.pl