Idą wakacje, w schroniskach coraz ciaśniej

Pracownicy schronisk w całej Polsce jak zwykle o tej porze mają pełne ręce roboty. W przytuliskach przybywa bezdomnych zwierząt, które przegrały z wakacyjnymi planami swoich właścicieli.

Jak wynika z szacunków obrońców praw zwierząt, w tym czasie każdej placówce przybywa średnio 50 nowych podopiecznych. Nie bez powodu więc Dzień Psa obchodzony jest w Polsce wraz z początkiem wakacji - 1 lipca.

Bilety kupione, nocleg zarezerwowany, walizki spakowane, czyli czas rozpocząć upragniony urlop. Na drodze do beztroskich wakacji staje tylko jeden problem – pies.

I chociaż możliwości jest kilka, to Polacy cały czas sięgają po najgorsze rozwiązania – porzucają bez skrupułów, swojego do niedawna jeszcze najlepszego przyjaciela, w lesie, na osiedlowym śmietniku lub pod bramą schroniska. W ten sposób w ciągu zaledwie trzech miesięcy przybywa kilka tysięcy bezdomnych zwierząt. Dla placówek, które na co dzień zmagają się z problemami finansowymi, to nie lada wyzwanie. Dlatego co rusz organizowane są akcje tj. Nakarm psa z OLX, Uczelnie schroniskom czy Burek sam nie poprosi o pomoc, dzięki którym udaje się odciążyć budżety schronisk.

Sześć edycji naszej akcji udowodniło, że Polakom nie jest obojętny los porzucanych zwierząt: wspólnie z internautami pomogliśmy już szesnastu schroniskom, do których trafiło ponad 15 ton karmy, a co czwarty uczestniczący w akcji pies znalazł nowy dom – mówi Przemek Klemczak, organizator akcji Nakarm psa z OLX. Zapełnienie psich misek to jednak nie wszystko. Głównym celem tego typu akcji jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na problem bezdomności zwierząt i propagowanie adopcji. – Za pośrednictwem naszego serwisu schroniska, fundacje i stowarzyszenia poszukują nowych domów dla swoich podopiecznych. Obecnie ponad 15 tys. ogłoszeń dotyczy psiej adopcji, co tylko potwierdza z jaką skalą bezdomności zwierząt mamy cały czas do czynienia. Niestety wraz z początkiem wakacji ta liczba regularnie wzrasta  – dodaje.

Kastrowanie bezdomności
Wzrastająca liczba bezdomnych psów to nie tylko wina nieodpowiedzialnych urlopowiczów. W wakacje schroniska zbierają żniwa wiosennych miotów. Właściciele, którzy nie chcą opiekować się szczeniakami nowego domu, zamiast wśród znajomych, szukają dla nich w przytulisku. Dlatego, jak przekonuje Małgorzata Jakubowska z fundacji Anaconda, najskuteczniejszą metodą walki z bezdomnością zwierząt jest kastracja i sterylizacja. – Ludzie w Polsce nie sterylizują zwierząt bo za mało na ten temat wiedzą. Nadal pokutują mity mówiące o tym, że psy po kastracji stają się otyłe lub przestają pilnować domostwa. Tymczasem zabiegi sterylizacji i kastracji chronią zwierzęta przed szeregiem chorób oraz ograniczają ich nadpopulację. Nie ma lepszego sposobu na zmniejszenie liczby bezdomnych psów w schroniskach.

Koszt przeprowadzenia zabiegu uzależniony jest od masy ciała zwierzęcia i waha się w granicach od 200 zł (małe rasy) do 500 zł (duże rasy). Z myślą o osobach, dla których to zbyt duży wydatek każdego roku w marcu organizowana jest ogólnopolska Akcja Sterylizacja. Wówczas w wybranych placówkach na terenie całego kraju zabieg można wykonać za połowę ceny. Taki koszt jest niczym w porównaniu z kosztem wychowania miotu.

Z nadpopulacją psów i kotów walczą także schroniska, które kastrują i sterylizują zwierzęta przeznaczone do adopcji. Osoby, które zdecydują się przygarnąć czworonoga z przytuliska stają już przed faktem dokonanym i nie muszą się martwić o przyszłość ewentualnego potomstwa. 

Cztery łapy w czterech gwiazdkach
Schroniska często spotykają się z sytuacją, kiedy po podrzucone do placówki zwierzę po dwóch tygodniach zgłasza się właściciel. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że takie sytuacje najczęściej zdarzają się latem a wygląd i zachowanie psa sugeruje, że do schroniska trafił prosto z kanapy. W ten sposób właściciele chcą sobie zapewnić darmową opiekę nad psem, którego nie mogą zabrać ze sobą na wakacje. Czy trzeba posuwać się do takiego zachowania? Można zapewnić psu opiekę w inny sposób. – W serwisach ogłoszeniowych znajdziemy setki ofert hoteli czy opiekunów dla zwierząt w całej Polsce, które wbrew pozorom nie zrujnują naszego domowego budżetu. Ceny w domowych hotelach zaczynają się już od 20 zł za dobę, a nasz pupil ma zagwarantowane wyżywienie, opiekę i towarzystwo innych zwierząt – mówi Przemek Klemczak z serwisu OLX.pl. – Oczywiście zdarzają się też oferty hoteli all inclusive: z opieką psiego behawiorysty, szkoleniem w zakresie psiego savoir vivre, fryzjerem a nawet basenem, ale za taki pobyt trzeba już odpowiednio więcej zapłacić, bo nawet 200 zł za dobę.

Jednak dla psa, który na pewien czas musi rozstać się ze swoim właścicielem nie są ważne luksusy, a fakt że rozłąka się skończy i właściciel po niego wróci. Podrzucanie psów do schronisk jest nie tylko okrutne z punktu widzenia psa, ale też karane. Za porzucenie psa grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a w szczególnych przypadkach za kratki można trafić nawet na trzy lata.

cz.info.pl; źródło: Informacja prasowa