Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień

Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień – World Hello Day – to dość mało rozpowszechnione święto obchodzone dziś,21 listopada.

Dzień 21 listopada to szczególna okazja, by zastanowić się czy jesteśmy wobec siebie życzliwi. Z czego składa się życzliwość? Wystarczy zsumować uśmiech, miłe słowo i ciepłe spojrzenie. Na co dzień zapominamy o takich gestach. Goniąc za codziennymi sprawami, zdarza nam się zapomnieć o tak prostej czynności, jaką jest uśmiech, dobre słowo czy uczynek. Jako ludzie potrzebujemy ciepła i miłego gestu od innych osób. Słowem zwykłej jakże ludzkiej życzliwości.

Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień to też apel do tych, którzy na co dzień są życzliwi i uczynni, aby zarażali tym dobrem innych.

Pozytywna energia, którą wypuścimy w świat do ludzi – wróci do nas ze zdwojoną mocą.

Obecnie Dzień Życzliwości obchodzony jest w ponad 180 krajach i ma nieco inny wymiar, mniej polityczny a bardziej społeczny. Pomysł zorganizowania takiego święta narodził się w 1973 roku w Stanach Zjednoczonych i był odpowiedzią na konflikt pomiędzy Egiptem i Izraelem. Światowy Dzień Życzliwości miał służyć promowaniu idei pokoju na całym świecie poprzez okazywanie drugim ludziom życzliwości.

Światowy Dzień Życzliwości obchodzi się w bardzo prosty sposób, wystarczy uśmiechnąć się i być uprzejmym dla drugiej osoby. Czasem życzliwy uśmiech i spojrzenie znaczą o wiele więcej niż zwykła rozmowa. Ideą tego dnia jest sprowokowanie, żeby spojrzeć na codzienność inaczej, skończyć z narzekaniem, dąsaniem się, zapomnieć o nienawiści, zemście, antypatii, wrogości i innych mało przyjemnych słowach.21 listopada zróbmy niespodziankę obcym osobom mówiąc im „dzień dobry” lub życząc im „miłego dnia”, mimo iż wcześniej nigdy ich nie widzieliśmy! Choć ten jeden dzień w roku bądźmy uprzejmi dla każdego i obserwujmy jak miło się wówczas żyje...

W 2000 roku w Stanach Zjednoczonych ukazała się książka pod tytułem „Podaj dalej”. Jej bohater, dwunastoletni chłopiec, postanawia zmienić świat na lepsze, pomagając trzem przypadkowym osobom pod warunkiem, że każda z nich zobowiąże się pomóc kolejnym trzem, a każda z nich kolejnym trzem. System zaczyna działać, wywołując swoistą „epidemię życzliwości”.

Gdy amerykańska pisarka Catherine Ryan Hide tworzyła swoją powieść, nie podejrzewała, że niektórzy z jej czytelników potraktują „Podaj dalej” jako swoisty “plan działania”: krótko po publikacji książki znalazły się osoby, które postanowiły wprowadzić w życie zawarte w niej pomysły. Tak powstała fundacja „Pay it forward” – jedna z wielu działających obecnie na świecie organizacji zajmujących się promowaniem życzliwości. Zasady jej działania opierają się na pomyśle młodego bohatera powieści: członek ruchu musi pomóc trzem osobom, z których każda pomoże kolejnym trzem. Na internetowej stronie ruchu jego członkowie mówią o ludziach, którym pomogli i o tych, którzy pomogli im.

„Pay it forward” jest jedną z kilku tego rodzaju organizacji działających dzisiaj na świecie. Część z nich – jak np. „Random acts of kindness foundation” – ma w sieci strony, na których można znaleźć opowieści osób, które pomogły innym, lub które same doświadczyły ludzkiej dobroci. Czy ich powstanie należy traktować jako wyraz chwilowej mody, czy kryje się za tym coś więcej?

Amerykański pisarz Philip Dick powiedział kiedyś, że życzliwość jest tym, co odróżnia nas od innych stworzeń. Mylił się – życzliwość nie jest cechą wyłącznie ludzką, czego dowiodły eksperymenty prowadzone w Instytucie Maxa Plancka w Lipsku. Wykazały one, że do altruistycznych zachowań zdolni są nie tylko dorośli ludzie, ale też osiemnastomiesięczne niemowlęta i... szympansy. Gdy badacze „przypadkowo” upuszczali jakiś przedmiot, szympansy i niemowlaki podawały mu go bez zastanowienia. Na podstawie tych obserwacji niemieccy badacze stwierdzili, że altruizm jest jednym z naszych wrodzonych instynktów a nie, jak do tej pory sądzono, produktem wychowania. Co znaczy, ni mniej ni więcej, że ludzka życzliwość ma bardzo długą historię.

Pierwsze wzmianki o życzliwości pochodzą z antyku. Już Arystoteles mówił o miłości, która, według niego, oznaczała życzyć drugiej osobie dobrze nie oglądając się na własną korzyść. Starożytny filozof pisał też o chęci bezinteresownego udzielenia pomocy osobie potrzebującej, oraz o współczuciu. Najwyraźniej więc uczucia te nie były obce już starożytnym Grekom. Co jednak z konkretnymi przykładami? Najwcześniejsze można znaleźć już w średniowieczu. W Europie życzliwość była częścią chrześcijańskiej kultury, a w życie wprowadzały ją przede wszystkim klasztory, cechy i tzw. „szpitale”. Szpital nie był wtedy wyłącznie miejscem, w którym leczyło się chorych: aż do połowy trzynastego wieku zapewniał też schronienie podróżnym i ludziom starszym. Działalnością charytatywną zajmowały się też w średniowieczu ówczesne „związki zawodowe”, czyli cechy. Dla przykładu, w Paryżu jeden sklep złotniczy był czynny w niedzielę, a zyski ze sprzedaży przeznaczane były na pomoc ubogim.

Chrześcijaństwo nie jest jedyną religią, która posiada własną tradycję dobroczynności – Islam i Buddyzm również nakazują udzielania pomocy innym. Średniowieczny Islam stworzył ideę zakah lub zakat – pomocy osobom biednym, nie posiadającym majątku i dochodu, zadłużonym, podróżnikom i świeżym konwertytom. Buddyzm z kolei rozszerzył koncepcję dobroczynności na opiekę nad zwierzętami.

Współcześnie za przykłady ludzkiej życzliwości mogą posłużyć zarówno święci – tacy jak Matka Teresa z Kalkuty, która w 1950 założyła zgromadzenie Misjonarek Miłości i pomagała śmiertelnie chorym mieszkańcom Indii, jak i grupy świeckie, zajmujące się wspieraniem i propagowaniem dobroczynności, takie jak „Random Acts of Kindness Foundation”, „Pay It Forward Foundation”, czy „Australian Kindness Movement”. Tradycja życzliwości jest, stara, lecz wciąż jara – czemu więc się w nią nie włączyć? Pomóż staruszce przejść przez ulicę, uśmiechnij się do sąsiada, ustąp miejsca w kolejce. To nic nie kosztuje, a pomoże podtrzymać najdłuższą tradycję na świecie – tradycję życzliwości.

Dzień taki jak dziś przypomina wszystkim, że warto jest zatrzymać się na chwilę, zastanowić nad własnym życiem, uczynić drobny gest życzliwości w stronę drugiego człowieka.

cz.info.pl; źródło: dzienzyczliwosci/edukacja.pl