Detoks wiosenny w 5 krokach

Czy poczułaś już pierwszy przypływ energii, pomysł, żeby w końcu coś ze sobą zrobić? Tak właśnie działa na nas wiosna - wraz z kwitnącymi kwiatami i my mamy ochotę zmieniać swoje życie na lepsze. Jak to zrobić zdrowo i skutecznie? Sprawdź co radzą eksperci.

Wiosna jest idealnym momentem, by podjąć nowe wyzwania dietetyczne. Nie tylko dlatego, że kiedy wszystko budzi się do życia, przychodzi nam to po prostu łatwiej. Przede wszystkim ułatwia nam to nasz organizm.

– W zimie trudno nam o jakiekolwiek zmiany żywieniowe, ponieważ mamy wzmożoną chęć na węglowodany, trudniej się nam rusza i często mamy obniżony nastrój, który dodatkowo poprawiamy sobie jedzeniem. Jednak, kiedy robi się cieplej, apetyt maleje. Wraz z coraz częściej pojawiającym się słońcem poprawia się nam również nastrój, czujemy, że mamy więcej energii – wyjaśnia Anna Januszewicz, psycholog z Instytutu Psychodietetyki we Wrocławiu. – Wiosną mamy też więcej okazji do ruchu, a ruch zwiększa poziom endorfin, wpływając na poprawę naszego nastroju – dodaje.

Wizja zbliżającego się lata i spacerów po plaży w bikini jest też najlepszą motywacją do wiosennej detoksykacji naszego organizmu. Pytanie - jak oczyścić organizm z toksyn bez specjalnych rygorów, wygodnie i smacznie? Czy dieta oczyszczająca może być w ogóle przyjemnością? Dietetycy twierdzą, że jak najbardziej, pod warunkiem, że będziemy przestrzegać trzech podstawowych zasad.

Pierwsza z nich to ruch, który jest podstawą większości diet. Podczas aktywności fizycznej pocimy się pozbywając się z naszego organizmu nadmiaru toksyn. Braki te należy uzupełniać dużą ilością wody. To prowadzi do drugiej zasady - pijmy dużo wody. Najlepsza do oczyszczania jest woda niegazowana o temperaturze pokojowej, z dodatkiem szczypty soli himalajskiej oraz soku z cytryny. I po trzecie, należy unikać przetworzonych potraw, smażonych tłuszczów, mąki, soli, mięsa, białka pochodzenia zwierzęcego, używek i przede wszystkim szkodliwego cukru.

– Zdrowy, zrelaksowany człowiek nie ma parcia na cukier i spokojnie może się bez niego obejść. W zupełności wystarczy mu, kiedy czasem zje owoc. Jeśli nie potrafimy zrezygnować ze słodkiego, to trzeba pójść do lekarza, bo najprawdopodobniej mamy przerost grzyba Candida albicans albo inny stan zapalny. A to trzeba leczyć – wyjaśnia , dr n. med. Małgorzata Golachowska, prorektor ds. nauki i rozwoju Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu.

Detoksykacja organizmu polega na świadomym spożywaniu wartościowych produktów pochodzenia jak najbardziej naturalnego. Co w takim razie warto spożywać w trakcie wiosennego oczyszczania? Oto nasze pięć typów:

1. Płatki owsiane
Spożywane raz dziennie szybko likwidują uczucie głodu, jednak głównym atutem płatków owsianych jest to, że są one bogate w różne rodzaje błonnika.
– Błonnik rozpuszczalny (pęczniejący) to węglowodany nieprzyswajalne dla człowieka, które są pożywieniem dla dobrych bakterii jelitowych. Nakarmione bakterie produkują w zamian wiele korzystnych dla nas związków, na przykład witaminę K, biotynę, kwas foliowy, aminokwasy, czy krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe o przeciwzapalnym działaniu. Błonnik nierozpuszczalny (błonki, łuski) z kolei może wchłaniać toksyny zgromadzone w jelicie, bądź wydzielane z żółcią i usuwać je z organizmu – tłumaczy dr Golachowska.

Z płatków owsianych można też zrobić domową maseczkę na twarz. Dzięki kuracji płatkami owsianymi, zmęczona skóra po zimie odzyskuje koloryt i świeży wygląd. Wystarczy ugotować kilka łyżek płatków i wymieszać je z miodem. Maseczka nawilży zmęczoną twarz i oczyści ją z trądziku.

2. Zielona herbata Matcha Tea
Zielona herbata Matcha w szybkim tempie oczyszcza organizm, usuwając z niego zbędne produkty przemiany materii. Zawiera znacznie więcej antyoksydantów niż zwykła zielona herbata, a dzięki zawartości katechinów, wspiera metabolizm i wzmacnia spalanie tłuszczów.

– Matcha Tea zawiera chlorofil, który oczyszcza organizm z toksyn oraz neutralizuje działanie metali ciężkich w organizmie. Przeciwdziała starzeniu się komórek i zapobiega nowotworom. Matcha Tea można zaparzyć w temperaturze około 70-80 stopni Celsjusza, albo spożywać bezpośrednio, np. w porannym zdrowym śniadaniu jako dodatek do jogurtu i musli – proponuje Magdalena Kuklik, technolog żywienia z Mixit.pl, platformy specjalizującej się w mieszankach musli i kasz komponowanych na życzenie.

3. Czereśnie i ananasy
Podczas oczyszczania poleca się spożywanie większej ilości czereśni i ananasów. Trudno jednak będzie nam znaleźć świeże owoce z początkiem wiosny. Na szczęście, technologia szybko się rozwija i już dziś, dzięki procesowi liofilizacji, mamy dostęp do owoców, które nie tracą swych cennych właściwości zdrowotnych i smaku. Dr Małgorzata Golachowska tłumaczy, że korzyści, jakie z nich czerpiemy, opierają się na synergistycznym działaniu wszystkich tych składników.

– Owoce te są źródłem wielu witamin, minerałów, fitoskładników i błonnika. Ananas zawiera m.in. bromelainę, która pomaga w trawieniu białek. Trawienie to rozkład protein do pojedynczych aminokwasów, które są następnie wchłaniane i używane do odbudowy naszych własnych tkanek. Białka z zasady są związkami dość ciężkostrawnymi, często długo zalegają w jelitach, przyczyniając się do większego zatrucia organizmu, dlatego każda pomoc w ich trawieniu jest dla nas ułatwieniem - wyjaśnia.

4. Jagody goji
To jeden z najbardziej wartościowych owoców świata. Oprócz tego, że goji są bogate w witaminy i minerały oraz antyoksydanty, to jeszcze oczyszczają wątrobę z toksyn. Dzięki zawartości kwasu linolowego, goji korzystnie wpływają na proces odchudzania.

– W ostatnich latach wykazano, że mogą też pomagać w obniżeniu poziomu cukru, a przez zawartość cyperonu korzystnie wpływają na pracę serca i regulowanie poziomu ciśnienia we krwi – mówi Magdalena Kuklik z Mixit.pl.

5. Orzechy i nasiona
Podczas oczyszczania należy unikać produktów pochodzenia zwierzęcego zawierających dużo białka. Zdrowsze tłuszcze oraz białko znajdziemy w orzechach i nasionach rożnych roślin.

– W zasadzie białko jest tylko białkiem, niezależnie od źródła pochodzenia. Jednak w naszej diecie nie zjadamy czystego białka, ale czerpiemy je z produktów, w których oprócz protein znajdują się także setki innych związków. I właśnie te związki warunkują, że wysokobiałkowe produkty roślinne (nasiona roślin strączkowych, orzechy, pestki, ziarna) są dla człowieka bardziej korzystne, niż produkty zwierzęce (mięso, ryby, drób, sery, jajka) – wyjaśnia dr Małgorzata Golachowska. – Dotyczy to zwłaszcza czerwonego mięsa ssaków i wszelkich jego przetworów (wędliny, kiełbasy, pasztety), które zostały w październiku 2015 r. oficjalnie uznane przez WHO za produkty potencjalnie rakotwórcze. Inną sprawą jest ilość spożywanego białka, którego nadmiar obciąża nasz układ metaboliczny.

– Najnowsze zalecenia sugerują, że ilość białka w diecie powinna być znacznie niższa niż do tej pory, maksymalnie 8-10 proc. dziennego zapotrzebowania energetycznego (30-50g) dla dorosłego człowieka. W czasie wiosennego oczyszczania dobrze jest zmniejszyć ogólną ilość białka w diecie na rzecz warzyw, zbóż i błonnika, dzięki czemu odciążymy organy układu pokarmowego, łatwiej będzie usunąć toksyny oraz przygotować metabolizm do radzenia sobie z rosnącymi temperaturami otoczenia – mówi dr Golachowska.

Nadeszła wiosna - zmieńmy nawyki. Zacznijmy dzień naśladując Japończyków, którzy po obudzeniu się wypijają dwie szklanki wody. Potem zjedzmy jakiś owoc albo zdrowe musli i wyjdźmy na spacer. Po prostu, podnieśmy się z kanapy i zacznijmy się ruszać. Weźmy nasze życie i zdrowie w swoje ręce. Jeśli nie teraz to kiedy?

cz.info.pl; źródło: Informacja prasowa