Najlepszy uspokajacz dzieci i... rodziców

Powinien się nazywać uspokajaczem wszechczasów, bo zaraz po mamie, to on najlepiej uciszy płacz i ukoi do snu.

Żaden inny przedmiot nie dorównuje mu rangą, ponieważ smoczek daje małemu dziecku poczucie bezpieczeństwa.

Początek korzystania ze smoczka jest zazwyczaj podobny. Dziecko nie śpi lub płacze i smoczek jest doskonałym ratunkiem na uspokojenie noworodka. Wtedy rodzice dokonują szybkich zakupów lub sięgają po ten wcześniej kupiony.

Recepta na dobry smoczek jest prosta - musi być anatomiczny, miękki w dotyku, z otworem do odpowietrzania, a także przyjazny dla skóry. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Baby Land we współpracy z portalem Tatawtarapatach, większość rodziców kieruje się zupełnie innymi kryteriami.

Wygląd ma znaczenie
Co ciekawe, według wyników ankiety w której wzięło udział 575 osób, dopasowanie do jamy ustnej dziecka jest dopiero na czwartym miejscu przy wyborze smoczka (8% badanych), a najważniejszy jest kolor i wzór na jego tarczce (52%). Później rodzice kierują się marką (29%) i kształtem (11%). Prawdopodobnie dlatego aż 26% rodziców ma w domu pięć i więcej smoczków, kupionych w ramach znalezienia tego, który dziecko najbardziej polubi. Ale aż 56% ankietowanych odpowiedziało, że korzystają tylko z jednego smoczka. Wygląda więc na to, że to jest ten właściwy.

Zdaniem Alicja Szmigiel, ekspertki firmy Baby Land, zajmującej się dystrybucją artykułów dla dzieci marki NUK tacy rodzice rzeczywiście mieli szczęście i musieli wziąć pod uwagę także dopasowanie smoczka do jamy ustnej dziecka. – Smoczek powinien mieć  anatomiczny kształt, który przypomina kształt brodawki sutkowej matki w czasie karmienia piersią i optymalnie dostosowuje się do jamy ustnej dziecka.  Należy zwrócić uwagę , czy pod smoczkiem jest wystarczająco dużo miejsca, aby język mógł się naturalnie poruszać w czasie ssania. Główka smoczka powinna być  zaokrąglona i dopasowana do podniebienia dziecka. Zwężona szyjka  natomiast ułatwia szczelne zamknięcie ust wokół smoczka – mówi Alicja Szmigiel.

Dodaje, że smoczek uspokajający o anatomicznym kształcie, w przeciwieństwie do kciuka, wspiera zdrowy rozwój jamy ustnej dziecka i zmniejsza ryzyko wad zgryzu.

Bez smoczka ani rusz
Sami rodzice, wśród których przeprowadzona została ankieta przyznają, że smoczek, to najważniejszy przedmiot dla całej rodziny, w której jest malutkie dziecko. Nic innego nie jest w stanie tak mocno zająć uwagi, uspokoić zapłakanego malucha, czy ukoić go do snu.

– Nasze dziecko od roku śpi z trzema smoczkami. Jednym w buzi, drugim w jednej rączce, trzecim w drugiej rączce. Jak tylko jeden z nich jej wypadnie, mała wpada w płacz – wyznaje pan Konrad, młody tata.

Z kolei pani Marta tak opisuje rolę smoczka w domu: – Nasze dziecko od urodzenia miało silna? potrzebę ssania, karmienie piersią mu nie wystarczało. Smoczek pomógł nam wszystkim znaleźć chwile spokoju, a maluchowi przyniósł odpoczynek od płaczu.

Z kolei pan Rafał przyznaje, że pomimo wcześniejszych obaw, smoczek okazał się zbawienny dla funkcjonowania jego dzieci: – Byłem przeciwnikiem smoczków, dopóki nie zobaczyłem, ile korzyści płynie z ich używania dla całej naszej rodziny. Dziecko jest spokojne, a co za tym idzie, my tez˙ – opowiada. Dodaje, że przygoda u jednego dziecka skończyła się dość szybko, bo po 6 miesiącach, natomiast u starszej córki trwała aż 2 lata. – Teraz oczekujemy trzeciego szkraba i bardzo jesteśmy ciekawi jak będzie tym razem –mówi pan Rafał.

Przemyśleć wybór
Rola smoczka jest tak ważna, bo spełnia on podstawową potrzebę dziecka – zapewnia poczucie bezpieczeństwa. Dlatego przygodę ze smoczkiem warto rozpocząć świadomie. Ważne jest nie tylko dopasowanie go do indywidualnych potrzeb niemowlęcia. Znaczenie może mieć także czas, w którym niemowlę dostaje smoczek.

– Gdy dziecko jest bardzo małe, jeśli to w ogóle możliwe, można spróbować odczekać miesiąc do pierwszego kontaktu ze smoczkiem. Zbyt szybki kontakt może zaburzyć laktację, bo dziecko zamiast ssać pierś i stymulować ją do produkcji mleka, może zacząć realizować potrzebę ssania przy pomocy smoczka. Jeśli jednak rodzice będą chcieli podać go wcześniej, warto skonsultować to z doradcą laktacyjnym, bo bywa i tak, że potrzeba ssania jest bardzo duża i smoczek będzie w takiej sytuacji pomocny. Tę decyzję dobrze jest podjąć przy wsparciu specjalisty – wyjaśnia Zuzanna Kołacz-Kordzińska, założycielka Ośrodka Wspierania Rozwoju Bliżej w Gdańsku.

– Producenci smoczków zdają sobie sprawę z tego, jak ważne jest by uspokajacze nie zaburzały naturalnego procesu ssania. Dlatego stale je udoskonalają. Najważniejsze, aby wybrać model dobrze dopasowany do jamy ustnej dziecka – mówi ekspertka Baby Land.

cz.info.pl; źródło: Informacja prasowa