T. Love Alternative – T. From Poland

Tego nie wolno było przegapić! W piątkowy wieczór 9 października 2015 roku Teatr From Poland szczelnie wypełnili fani T. Love Alternative.

To już historyczna data, bowiem koncert w Częstochowie był ostatnim w historii zespołu. Tu się wszystko zaczęło i tu musiało się skończyć. Na scenie pojawili się Muniek, klawiszowiec Darek Zając, gitarzysta Janusz Knorowski, którzy wraz z nieżyjącym już perkusistą Jackiem Wudeckim zakładali w 1982 roku Teenage Love Alternative.

Skład uzupełnili basista Jacek Śliwczyński, który dołączył do zespołu rok od jego założenia, gitarzysta Andrzej Zeńczewski (współzałożyciel i do dziś muzyk Daabu i formacji Szwagierkolaska), saksofonista Tomek Pierzchalski i Piotr Wysocki , na co dzień perkusista Kobranocki. Gościnnie w kilku utworach wystąpił również zaproszony przez muzyków pierwszy saksofonista T. Love, Jarosław Woszczyna.

Koncert zadedykowany został fanom , którzy przez te wszystkie lata byli razem z zespołem, oraz nieżyjącym już byłym członkom grupy, wspomnianemu wcześniej Jackowi Wudeckiemu, Rafałowi Włoczewskiemu i Henrykowi Wosążnikowi.

Charakterystyczna dla T. Love energia i radość płynąca ze sceny już po pierwszych dźwiękach „Gorączki” porwała tłum do szalonej zabawy, choć ciężko było o choćby kawałeczek miejsca do skakania, czy tańczenia. Program, jaki został przygotowany na ten koncert, to 22 kompozycje. Wśród nich m.in. „Taczanka”, „Tradycja”, „Wychowanie”, „Autobusy i Tramwaje”, „My – Marzyciele”, czy promująca w mediach ostatnie wydawnictwo T. Love Alternative zatytułowane” 19822015” (cd+dvd) – Dzielnica Cudów.  Blisko dwugodzinny koncert okazał się oczywiście za krótki dla rozentuzjazmowanej publiczności i  po utworach zagranych na bis („Karuzela”, „Garaż”,” IV LO”), nikomu nawet przez myśl nie przeszło, żeby wypuścić idoli ze sceny. Nie obyło się więc bez kolejnych bisów. Niestety, wszystkie, nawet te najpiękniejsze chwile (a może zwłaszcza one) mają swój koniec.

Z wybrzmieniem ostatnich dźwięków kończących koncert zakończyła się historia T. Love Alternative. Zakończyła się historia, na szczęście zostaje z nami muzyka i wspomnienia. I pięknie... i troszkę smutno...

dla cz.info.pl tekst i foto Kornel P. Orłowski

{gallery}00_fotorelacje/t-love-end-id-15985:120:81:0:0:jquery_magnificpopup:Sleek{/gallery}