Częstochowskie 25 lat Wolności

Rocznica odzyskania wolności, to dobry powód do radosnego świętowania również w Częstochowie.

Być może 25 rocznica przywrócenia suwerenności Polsce i podstawowych praw obywatelskich jej mieszkańcom, nie ma w naszym mieście tak wielkiego znaczenia, jak 55 lecie istnienia tramwajów. Można to zrozumieć: z tramwaju korzystamy...

Wolność jest jak tlen w powietrzu, odczuwamy boleśnie jej brak, lecz nie dostrzegamy, gdy żyjemy jako wolni ludzie. Łatwo jest sprzedawać mity o „złotej epoce Gierka”, gdy nie musimy dziś pamiętać o cenzurze kneblującej wolność myśli, o zakazie zgromadzeń i stowarzyszeń, o reglamentowanym prawie podróżowania, o monopolu na rządzenie przepisanemu jednej partii... Łatwo jest dziś być odważnym i twierdzić, że lepsza byłaby Polska wywalczona krwią rewolucjonistów niż wytargowana kompromisem. Nie podejmując polemiki, zauważyć tylko można, że bez przełomu 4 czerwca nie byłoby możliwości swobodnej artykulacji różnych poglądów. Bez odzyskania wolności nie byłoby możliwe zapewnienie naszego bezpieczeństwa przystąpieniem do NATO, ani zakorzenienie państwa w Unii Europejskiej.

Oczywiście, wolność ma tę cechę, że oprócz dobrej drogi można wybrać złą. Suwerenność pozbawia nas alibi, możliwości zrzucania odpowiedzialności za zła władzę na jakieś „obce” siły. Niestety: to co złe jest wynikiem naszych wyborów, naszych błędów, naszych zaniechań.

Co zdarzyło się 4 czerwca 1989 r. ? Mówiąc najogólniej, po raz pierwszy od 50 lat, społeczeństwo mogło się wypowiedzieć...i skorzystało z tego, odrzucając komunistyczną władzę. Trwałość każdej dyktatury zależna jest od społecznego przyzwolenia. Nie wystarczy, że dyktator ma pełną swobodę wydawania rozkazów; istotne by owe rozkazy ktoś wykonywał. W październiku 1986 r w wyborach do Sejmu, będących przymusowym rytuałem wyrażania poparcia dla rządzącej PZPR, wzięło udział przynajmniej 70% uprawnionych. Rok później władza propagandowo przegrała referendum, nie uzyskując przyzwolenia na wprowadzenie refom gospodarczych. W 1988 r doszło do pierwszej od czasu wprowadzenia stanu wojennego masowej fali strajków... Dodajmy jeszcze: od 1983 r. państwo – PRL – była faktycznym bankrutem, nie zdolnym do spłacenie pożyczek zewnętrznych i wewnętrznych. Mimo podejmowanych prób niepowodzeniem kończyły się próby naprawy gospodarki; widomym tego dowodem były pustki w sklepach, kolejki przed sklepami, utrzymanie reglamentacji ( kartki i talony) na podstawowe artykuły. Faktyczną, wymienialna i uznawana w transakcjach waluta był dolar amerykański; złotówka miała wartość makulatury.

PZPR nie zamierzała oddać władzy. Porozumienie Okrągłego Stołu zakładało przyrzucenie na „solidarnościową” opozycję współodpowiedzialności. Ordynacja wyborcza w wyborach do Sejmu gwarantowała kandydatom PZPR i stronnictw sojuszniczych 2/3 mandatów. Do końca maja 1989 r, bazując na sondażach socjologicznych, władza martwiła się tylko, by jej zwycięstwo nie było zbyt przytłaczające; by Zachód przekonał się, iż nastąpiła „demokratyzacja”. 4 czerwca był szokiem dla pana Jaruzelskiego, Kiszczaka, Rakowskiego, Urbana, Kwaśniewskiego i innych architektów „demokratyzacji”... Szokiem było nie tylko zwycięstwo „Solidarności” - zdobyte wszystkie mandaty do Sejmu z puli przewidzianej dla bezpartyjnych oraz 99 na 100 miejsc w Senacie. Równie istotne były inne okoliczności. Prawie wszyscy kandydaci „S” zdobyli mandat w I turze uzyskując poparcie ponad 50% głosujących; z puli przewidzianej dla PZPR i stronnictw koalicyjnych – takiego poparcia nie uzyskał nikt. W głosowaniu II tury wśród kandydatów PZPR przegrała większość popierana przez władze partyjne, wielu wybranych swój sukces zawdzięczało cichemu poparciu „S”. Szczególnie gorzki dla władz PRL był fakt, że kandydaci „S” zdecydowanie wygrywali nawet w obwodach, gdzie w większości głosowali zawodowi wojskowi lub milicjanci. Oznaczało to, że władza mogła rozkazywać, lecz nie miał już kto wykonywać rozkazów.

Społeczeństwo głosując odrzuciło Porozumienie Okrągłego Stołu. Zażądało pełnej wolności, demokracji a nie demokratyzacji. Władza musiała uznać głos społeczeństwa, bo... fizycznie nie dysponowała siłami by wprowadzić ponownie stan wojenny i zawrócić „koła historii”.

Wśród miłośników historii zawsze trwają spory dotyczące dat przełomowych. Warto jednak zauważyć: negowanie znaczenia 4 czerwca 1989 r jest rezygnacją z uczucia dumy z własnych, narodowych sukcesów. W dziejach świata bardzo rzadko zdarza się przypadek uwolnienia od władzy dyktatorskiej, bez ofiar, bez przelewu krwi; równie rzadkim jest przypadek, że zwycięska opozycja zdolna jest do odpowiedzialnego rządzenia państwem, zwłaszcza gdy to państwo jest gospodarczą ruiną. Jeżeli trafne jest hasło „Polak potrafi”, to bardziej odpowiada ono temu co stało się 25 lat temu, niż marzeniom o sukcesach w piłce nożnej.

Nie dajmy sobie odebrać dumy z sukcesów i satysfakcji z odzyskania własnego państwa. Nie pozwólmy by ważniejsze od wolności były tramwaje. Odpowiedzmy na apel Prezydenta RP pokazując, że Dzień Wolności nawet w Częstochowie ma znaczenie dla mieszkańców.

Jarosław Kapsa

Podczas Częstochowskiego Dnia Wolności miały miejsce wydarzenia:

3 czerwca 2014
„Mała proza mistrzów i … 7 fotografii”: czytanie Marka Hłaski, fotografie Jacentego Dędka

4 czerwca 2014
– „Częstochowska Solidarność 1980-1989” przygotowanej przez IPN,
– „25 - lecie Wolności z Teki Grabochy” skreski Włodzimierza „Grabochy” Grabowskiego (wszystkie „skreski” Grabochy TUTAJ)
– Prezentacja multimedialna wystawy: „25 lat polskich przemian – Fotokronika PAP”, która powstała w ramach obchodów 25-lecia Wolności pod patronatem Prezydenta RP,
– Pokaz filmu: „Zwykli ludzie, niezwykłe sprawy – historia Solidarności częstochowskiej”,
– spotkanie z autorem Krzysztofem Kasprzakiem.
– performance Mariana Panka,
– happeningi artystów, częstochowski meeting gitarzystów,
– koncerty zespołów: Kaman, Plain Walk, Public Run, DJ Unitra Fonica Selekta.

Częstochowski Marsz Wolności
– przemarsz z placu Biegańskiego pod budynek dawnej siedziby Solidarności przy Al. Kościuszki.
– spotkanie uczestników wydarzeń z 1989 roku,
– prezentacje Literackiego Towarzystwa Wzajemnej Adoracji LITWA,
– autorskie piosenki z tamtych lat zaśpiewał Włodzimierz „Grabocha” Grabowski.

7 czerwca 2014
Wybór filmów dokumentalnych projektu KINO WOLNOŚĆ
– debata: „Nasze marzenia, nasze ziszczenia, nasze rozczarowania”

Pełny przegląd KINO WOLNOŚĆ – jesienią 2014 roku

Organizatorami Częstochowskiego Dnia Wolności byli: Literackie Towarzystwo Wzajemnej Adoracji LITWA, Środowisko b. Częstochowskiego Komitetu Obywatelskiego, Środowisko częstochowskie Ruchu Wolność i Pokój.

Współpraca: PAP, Kino Wolność, OKF Kino studyjne „Iluzja”, Drukarnia „Gryf”, Tygodnik Regionalny „7 Dni”, cz.info.pl.

cz.info.pl; foto: Zbyszek Milka, Marcin Szpądrowski, Jakub Zembik

{gallery}00_fotorelacje/4-czerwca-id-12138:61:41:0:0:jquery_slimbox:Galleria{/gallery}