Pomiędzy przestrzenią a duchowością miasta

Na wystawie „Pomiędzy przestrzenią a duchowością miasta” zaprezentowane zostaną prace, które postały w czasie pleneru w ramach Festiwalu Kultury Alternatywnej „eFKA” w Częstochowie, na którym artyści z Częstochowy, Katowic, Poznania, Krakowa, Poczesnej, Rędzin, Koszalina, Oświęcimia w różnorodny sposób zinterpretowali kilka aspektów Śródmieścia Częstochowy w okolicach ulicy Romualda Mielczarskiego i Józefa Piłsudskiego.

– W czasie sierpniowego pleneru inspirowaliśmy się różnymi obiektami oraz materiałami źródłowymi, choć nie udało nam się „spenetrować” wszystkich zakątków, nad którymi można by się było pochylić. Interesowała nas nie tylko teraźniejszość, ale i bogata przeszłość ulic: R. Mielczarskiego, J. Piłsudskiego, Ogrodowej, Przemysłowej, Piotrkowskiej.

W tym rejonie znajduje się dworzec kolejowy, autobusowy oraz siedziba Regionalnego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Częstochowie „Konduktorownia” – ślad po dawnych budynkach kolei warszawsko - wiedeńskiej. Ulicę wytyczono już w okresie zaborów. Miała być drogą dojazdową do budowanego dworca kolei warszawsko-wiedeńskiej. Wówczas otrzymała nazwę „Dojazd”. W 1920 roku znajdujący się przy niej hotel "Polonia" był nieformalną siedzibą emigracyjnych władz Ukrainy. Po wizycie w Częstochowie Józefa Piłsudskiego ul. Dojazd przemianowano na ul. Piłsudskiego. Po II wojnie światowej jej patronem został gen. Karol Świerczewski; z czasem powrócił J. Piłsudski, choć dla wielu mieszkańców miasta jest to słynna „Aleja Frytkowa”.

Dworzec w Częstochowie, z czasów kolei warszawsko-wiedeńskiej był perełką ówczesnej zabudowy tego typu. Częstochowianie mogli bezpośrednio z niego dojechać do Pragi, Budapesztu, Belgradu, Wiednia. Budowla z lat 1845-1846 miał charakter późnoklasycystyczny i kształtem przypominała lokomotywę. W 1852 roku na dworcu zainstalowano telegraf. W 1873 roku budynek dworca rozbudował Czesław Domaniewski. Zabytkowy dworzec rozebrano pod koniec lat 70. XX wieku. Z pierwotnych zabudowań ocalały jedynie budynek pomocniczy nazywany konduktorownią i dawny szalet. Krakowski architekt Ryszard Frankowicz wraz z zespołem 16 współpracowników przygotował projekt nowego dworca, którego budowa trwała do 1996 roku, przy czym pasaż z poczekalniami nad torami oddano do użytku w 1991 na VI Światowe Dni Młodzieży, a pozostałą część – 9 listopada 1996 roku, w 150. rocznicę dotarcia kolei do Częstochowy. Uroczyście otworzył ją ówczesny prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski. 24 maja 1997 r. przed dworcem odsłonięto pomnik z popiersiem Władysława Biegańskiego; dzieło Szymona Wypycha. Mało kto wie, że na tym dworcu mamy najdłuższy peron w Polsce. Jest to peron drugi o długości 565 m.

Ciekawym obiektem na skrzyżowaniu ul. J. Piłsudskiego i Piotrkowskiej jest Pałac Grossmanów - zabytkowa kamienica o ozdobnym frontonie z trzema dekoracyjnymi pasami, dzielącymi go pionowo na trzy części oraz wieżyczką. Do roku 1914 Częstochowa należała do największych ośrodków przemysłowych w Królestwie Polskim. Przewodziła w wytwórczości konfekcyjno-galanteryjnej (fabryki wyrobów celuloidowych, branża kapelusznicza, guzikarska). Jednym ze znaczących rodów przemysłowców byli Grosmanowie - od 1881 roku właściciele największej w Królestwie Polskim Fabryki Guzików. W trzech budynkach przy ul. Ogrodowej 38 prawie 300 robotników na 190 maszynach wytwarzało guziki z orzecha kokosowego (sprowadzanego z Ameryki Południowej) oraz z masy perłowej. Większość wyprodukowanych w Częstochowie guzików eksportowano do Cesarstwa Rosyjskiego.

Lazarus Grosman, w latach 1853–1861 prowadził w Częstochowie jedną z pierwszych księgarni. Od 1863 r. był właścicielem wapiennika, usytuowanego przy ulicy Piłsudskiego ( niedaleko dworca kolejowego). Jego synowie, Jan, Stanisław i Michał również zajęli się przemysłem. Pierwsi dwaj, podobnie jak ojciec, prowadzili początkowo kopalnię wapienia oraz 3 piece wapienne na Złotej Górze, a później zainwestowali pieniądze w fabrykę guzików. Jan był współwłaścicielem fabryki włókienniczej „Warta”, a Stanisław - fabryki kapeluszy. Michał, zajmował stanowisko dyrektora w fabryce wyrobów z fiszbinu oraz od końca lat 20. XX w. prowadził wytwórnię wózków dziecięcych i lalkowych. Jan Grosman i jego syn Kazimierz należeli w 1909 r. do Komitetu Wystawy Przemysłu i Rolnictwa w Częstochowie. Kazimierz został dyrektorem biura tejże wystawy, podczas której Stanisław i Jan zorganizowali otwarty pokaz produkcji guzików z kokosa.

Szacowna rodzina Grosmanów udzielała się w Częstochowie w szeregu przedsięwzięciach. Działała na rzecz Towarzystwa Dobroczynności dla Żydów (m.in. wspierała finansowo budowę Szpitala Żydowskiego na Zawodziu, który okazał się najnowocześniejszym obiektem w mieście. Szpital posiadał oświetlenie elektryczne, urządzenia wentylacyjne, centralne ogrzewanie i instalację wodociągowo-kanalizacyjną). Żona Jana – Ewelina z Kohnów - działała w sekcjach Towarzystwa Ubogich Położnic oraz Ochrony dla Dziewcząt, funkcjonującej przy ulicy Fabrycznej (obecnie Mielczarskiego). Stanisław Grosman zasiadał w zarządzie Straży Ogniowej Ochotniczej, a także zarządzał Fermą Ogrodniczą dla Żydów. Jan Grosman brał udział w pracach Komitetu Szkoły Polskiej, który w roku 1906 doprowadził do utworzenia I Polskiego Gimnazjum w Częstochowie. Grosmanowie udzielali się też na forum Towarzystwa Szerzenia Wiedzy, oddziału częstochowskiego Warszawskiego Towarzystwa Higienicznego oraz Rady Opiekuńczej Szkoły Rzemiosł. Jan Grosman interesował się również sztuką i posiadał cenny zbiór malarstwa polskiego. W 1909 r. część zbiorów pokazał publicznie podczas wystawy na cele dobroczynne, zorganizowanej przez Markusa Gradsteina.

Siedzibą Grosmanów była kamienica (zwana pałacykiem) przy ulicy Piotrowskiej 2 (obecnie Piotrkowska 29). Wybudowana przed rokiem 1914 w stylu neogotyku angielskiego z elementami neorenesansowymi i neobarokowymi, z wieżyczką nakrytą ostrosłupowym hełmem w środku miała urokliwe schody o stopniach marmurowych, z neobarokową żelazną balustradą z motywami roślinnymi. Kamienicę ozdabiały dwie lampy gazowe przy schodach, które miały formę żelaznych świeczników o plastycznej dekoracji roślinnej z głowami smoków oraz fantastycznymi maskami.

W sierpniu i wrześniu 1920 r., podczas wojny z bolszewikami, funkcjonował tu szpital Polskiego Czerwonego Krzyża dla żołnierzy przywożonych z frontu. Około roku 1937, gdy Grosmanów dopadł kryzys, kamienica została zlicytowana i przeszła na własność Miejskiego Towarzystwa Kredytowego. W czasie okupacji niemieckiej przez pewien czas stała opuszczona. Krótko ukrywał się w jej piwnicach Samuel Willenberg, który zbiegł z obozu zagłady w Treblince. Później połowa budynku została sprzedana. Po 1949 r. kamienicą zarządzało Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej i mieściła się tu przychodnia lekarska. W 2000 r. pałacyk sprzedano spółce Vol-Mal.

Obok Pałacu Grossmanów zachował się fragment dawnego Muru Jurajskiego – przykład wykorzystania w miejscowym budownictwie lokalnego surowca Jury Krakowsko – Częstochowskiej.

Nie mniej ciekawe może okazało się zderzenie „ducha” ul. Mileczarskiego (dawnej ul. Fabrycznej) z terenem Archikatedry Świętej Rodziny w Częstochowie. Neogotycka, trójnawowa świątynia rzymskokatolicka znajdująca się w przy ulicy Krakowskiej jest przecież jedną z największych w Polsce i w Europie katedr. Powstała według projektu Konstantego Wojciechowskiego na początku XIX stulecia. Tu znajdują się największe w Polsce organy działające w oparciu o pneumatyczną trakturę gry i rejestrów.

W pobliżu Placu Jana Pawła II (wcześniej Placu Katedralnego) na ul. Ogrodowej 18/22 znajduje się zabytkowy Browar, wybudowany w 1840 roku. Jest on prawdopodobnie najstarszym obiektem przemysłowym w tym mieście (fabryki, huta, przędzalnie i zapałczarnia powstały już później). Piwo pod Jasną Górą warzono przez zakonników już od XVI w., ale źródła podają, że pierwszy browar z prawdziwego zdarzenia uruchomił w Częstochowie Niemiec o nazwisku Limprecht pomiędzy 1830-45 rokiem. Zakład zatrudniał niewielu pracowników, ale był sukcesywnie unowocześniany o maszyny parowe. Po szesnastu latach odkupiła go rodzina Szponów, zwiększająca produkcję piwa i zatrudnienie. W 1899 roku przejął go warszawski przedsiębiorca Karol Szwede i zmienił w nowoczesny obiekt przemysłowy XIX stulecia. Po I wojnie światowej zakład przekształcono w „Spółkę Akcyjną Browaru w Częstochowie dawniej K. Szwede”. Oprócz piwa produkowano tu wodę sodową i lemoniadę. Podczas II wojny światowej browar przejęły niemieckie władze okupacyjne, które utrzymały produkcję piwa na potrzeby wojska. Po wojnie Aktiengesellschaft der Brauerei in Tschenstochau, vorm. K. Szwede upaństwowiono. Przez ostatnie dziesięciolecie ubiegłego wieku funkcjonował tu Browar „Kmicic”. Po zakończeniu produkcji w 2004 r. planowano w części zabudowań zorganizować Muzeum Techniki, Przemysłu i Rzemiosła Ziemi Częstochowskiej. Niestety planów tych nie zrealizowano. Do dnia dzisiejszego zachowały się zabytkowe zabudowania browaru, z czasów Karola Szwedego: ceglane budynki starej słodowni, suszarni, murowana wieża ciśnień z oszalowanym deskami zbiornikiem na wodę.

W bezpośrednim sąsiedztwie działań uczestników pleneru była też tworząca się industrialna przestrzeń biurowa dawnej Częstochowskiej Fabryki Igieł i Wyrobów Metalowych, gdzie w czasie Festiwalu „e/FKA” powstały dwa murale. Należy również pamiętać, że okolice ul. Mielczarskiego należały go getta żydowskiego, w którym dzieciństwo spędziła wybitna poetka, pisarka, tłumaczka Irit Amiel, dwukrotnie nominowana do Nagrody Literackiej „Nike”. Niedawno zmarła (w wieku 90 lat) I. Amiel urodziła się w 1931 roku w Częstochowie i dzieciństwo przeżyła w getcie. Jej rodzice - Leon Librowicz, współwłaściciel sklepu bławatnego i Jentli z domu Hassenfeld – zginęli w Treblince w 1942 roku. Irit Amiel z getta udało się uciec we wrześniu 1942 i ukrywać (jako Krystyna Iwańczak, Krystyna Hankiewicz) w Częstochowie; potem na wsi pod Częstochową, w Warszawie, a po upadku powstania warszawskiego w Pociesznej Górce pod Częstochową. Po powrocie do Częstochowy uczęszczała przez krótki czas do Gimnazjum Żeńskiego im. J. Słowackiego. Potem, dzięki pomocy organizacji Bricha, która zajmowała się nielegalną emigracją ludności żydowskiej, pod koniec 1947, przedostała się do Mandatu Palestyny.

Jak widać nawet pobieżna analiza materiałów i literatury związanej z przestrzenią, w jakiej pracowaliśmy w czasie Festiwalu Kultury Alternatywnej „e/FKA” jest cennym źródłem inspiracji i intrygujących tropów malarskich; odsłania pokłady duchowości miejskiej aglomeracji, które warto interpretować na płaszczyźnie płótna.

Anita Grobelak

Artyści:
Magdalena Anzorge - Kurkowska, Karol Barton, Małgorzata Biel, Dawid Bocheński, Paulina Bocheńska, Małgorzata Chmielowska, Katarzyna Głębocka, Anita Grobelak, Monika Hartman, Małgorzata Kania, Jerzy Klimczak, Magdalena Kmiecik, Łukasz Kolman, Alicja Kowalska, Elżbieta Ledecka, Lech Ledecki, Krzysztof Mazoń, Julia Panek, Ewa Powroźnik, Katarzyna Raczkowska, Katarzyna Skubała, Mirosława Truchta Nowicka, Jerzy Zimny.
Kurator wystawy i pleneru: Anita Grobelak
Współorganizatorzy wystawy: Fundacja Oczami Brata, Spółdzielnia Socjalna Jasne, że Alternatywa 21, Grupa artystyczna Atina

Pomiędzy przestrzenią a duchowością miasta – ogólnopolska wystawa poplenerowa, Kawiarnia Alternatywa 21, Częstochowa, Stary Rynek, godz. 19.00.

cz.info.pl; źródło: Informacja prasowa

tgl 728x90