Święta, nasze drogie święta...

Święta Bożego Narodzenia w każdym mieście widoczne są już na długo przed samymi świętami. Witryny sklepowe pięknieją, ulice miast zamieniają się w bajkowe obrazki, na każdym rogu spotykamy elementy dekoracyjne w kolorach czerwieni, zieleni i złota.

Na Jasnej Górze aż 40 choinek przystroiły dzieci. Ozdoby zostały wykonane w ramach trzeciej edycji konkursu na „Wieczernikową Choinkę”. W tym roku do „zmagań” zaproszone zostały także przedszkolaki.

Ubieranie świerków odbyło się 22 grudnia. Udekorowane świerki będzie można podziwiać w jasnogórskim Wieczerniku od Bożego Narodzenia, czyli od 25 grudnia. Głosowanie potrwa do 2 stycznia.

Na Jasnej Górze rok rocznie pojawia się również bożonarodzeniowa szopka, która cieszy się dużym powodzeniem zarówno wśród dzieci, jak i ich rodziców.

Na Placu Biegańskiego pojawiła się również przepiękna choinka oraz wiele świątecznych ozdób. Wielu częstochowian uważa, że miasto ponosi za duże wydatki na te cele i te pieniądze można było spożytkować w inny sposób, np. urządzając wigilię dla ubogich. Wigilę dla najbardziej potrzebujących zorganizowały m.in.: Fundacja Chrześcijańska "Adullam", Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy "Agape", Fundacja Świętego Barnaby oraz Ośrodek Pomocy Osobom z Problemami Alkoholowymi.

Miasto zorganizowało również konkurs na najpiękniejszą witrynę świąteczną, dzięki któremu częstochowiaom przyjemniej spaceruje się ulicami Częstochowy.

Rodzinne Święta Bożego Narodzenia stanowią dla wielu z nas najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa, należy jednak podkreślić z mocą, że nie zawsze tak jest.

To powinien być czas pokoju, radości i miłości. A bywa czasem rodzinnych kłótni, nieporozumień i zawiedzionych nadziei, konfliktów, zmęczenia i depresji.

W okresie Świąt Bożego Narodzenia aż co trzecia osoba powyżej 55 roku życia doświadcza obniżenia nastroju i stanów około depresyjnych. Wynika to w głównej mierze z osamotnienia osób starszych zarówno dlatego iż nie mają już partnera jak i z tego, że dzieci nie są w stanie – ze względu na dzielącą rodzinę odległość, spędzić Świąt z rodzicami.

Szczególnie ważne właśnie w okresie Świąt jest zaopiekowanie się osobami starszymi, a obowiązek ten powinien spocząć na sąsiadach i znajomych – nawet w sytuacji kiedy osoba starsza ma dzieci.

Tradycja zapraszania na Święta osób spoza rodziny, nie jest w naszym kraju zbyt popularna, ale dzisiejszy sposób życia, który coraz częściej doprowadza do tego, że w pewnym okresie życia osoby starsze zostają same powinien spowodować zmianę w zakresie tradycyjnego spędzania Wigilii.

Taki obrazek: rodzina w komplecie przy świątecznym stole, czas mija sielankowo do czasu kiedy jedna z obecnych osób nie zacznie rozmowy na niezręczny temat... i świąteczną kłótnię mamy gotową!

Sprzeczki zaczynają się od drobiazgu – aż dochodzimy do punktu kulminacyjnego, w których wyciągane są pretensje z familijnej przeszłości, błędy i żale, a czyż nie mamy się odrodzić? Mentalnie, osobowo, odpocząć fizycznie i świętować jak Bozia przykazała? Aby uniknąć takich sytuacji warto zwrócić uwagę na „ogniska zapłonowe” świątecznych kłótni.

Zastanów się po co włączać telewizor? Podzielisz się z nim opłatkiem, a może konstruktywnie podejmiesz dyskusję? Istnieje realne zagrożenie natrafienia na najnowsze newsy polityczne... Prowokacja gotowa – wiec odpuśćmy sobie analizę zachowań polityków i im podobnych.

W rodzinnym gronie zapomnijmy o przeciekającej uszczelce, odłóżmy analizę sukcesów i szkolnych porażek naszych dzieci, i cieszmy się sobą, nie zwracajmy uwagi, że wnuczka ma w uchu o kilka kolczyków za dużo, szwagier znów narzeka, a wujek chwali się kasą, choć wszyscy wiedzą, że zbankrutował... Jednak najczęstszym powodem świątecznych kłótni są... chybione prezenty.

Nierzadko rodzinne spotkanie, które trwa dłużej niż kilka godzin kończy się katastrofą, jeżeli mamy z nią do czynienia cyklicznie warto postawić sobie pytanie, czy kultywowanie takiej tradycji ma sens. Nikt nie doradza oczywiście radykalnych kroków i zerwania kontaktów z kłopotliwymi członkami rodziny, niekiedy jednak znakomite rezultaty przynosi choćby roczny odpoczynek.

Boże Narodzenie spędzone w towarzystwie męża i dzieci, z dala od dalszych krewnych, może okazać się niezapomniane, z pewnością przyczyni się jednak również do tego, że mocniej zatęsknimy za pozostałymi członkami rodziny. Całkiem prawdopodobne, że i oni odczują naszą nieobecność podczas tego wyjątkowego dnia, spotkanie za rok upłynie nam zaś w o wiele bardziej przyjaznej atmosferze.

O sile Bożego Narodzenia bez wątpienia przesądzają tradycje, które kultywuje się podczas świąt, jeżeli jednak ich przestrzeganie wiąże się z poczuciem dyskomfortu nie warto katować się nimi. Być może drobne odstępstwo od sztywnych zasad pozwoli nam spojrzeć na święta z innej perspektywy?

Dużo spokoju Wszystkim życzy:

Redakcja cz.info.pl