Energetyczne tete-a-tete z Amperą

To już 10 lat! 4 lutego w Klubie Sportowym Stacherczak swój jubileusz 10-lecia istnienia świętował częstochowski zespół AmperA, oraz przybyli licznie goście i przyjaciele.

Muzycy urządzają urodziny zespołu rokrocznie - od 2016 w Stacherczaku. Grają i śpiewają o uczuciach, o spełnionej i niespełnionej miłości, o tożsamości, o tym, że czasem warto się schować, wyciszyć lub krzyczeć, że warto a nawet trzeba odnaleźć własną drogę i własny dom, własne miejsce na ziemi.

Takie urodziny to niemal spotkanie pokrewnych dusz, a na pewno ludzi, którzy się dobrze znają, którzy nadają na podobnych falach a Ampera - zespół bez którego nie sposób wyobrazić sobie mapy kulturalnej Częstochowy – wie jak gości rozkołysać, rozbawić, pobudzić do refleksji, rozśmieszyć, sprawić, żeby poczuli się absolutnie u siebie.

Przeważała atmosfera bardziej spotkania niż koncertu, bezpośrednia relacja, dobre wibracje, śmiech, zabawa, wspomnienia, rozmowy. Goście przybyli z różnych miast, bo obok Częstochowian zagościli fani m.in. z Wrocławia, Opola, Łowicza, Opoczna, Warszawy etc.

Jak wspomina Kuba Bociąga, wokalista i podróżnik - istnienie zespołu liczy się od października 2012 i jako sukces wskazuje, ze trzymają się w niezmiennym składzie od samego początku. Obok Kuby zespół tworzą: Marcin „Kasa” Dawidowski, Rafał „Rav” Ociepa, Mateusz „Nazgul” Nienartowicz.

Miarą sukcesu jest również pełna sala i wykupione wszystkie rezerwacje w Stacherczaku – za co muzycy zrewanżowali się energetyczną muzyką, w której od zawsze pobrzmiewają nuty bluesa, reagge czy country.

Zespół lubi nowości, świętowanie, zaskakiwanie i jak co roku na swoje urodziny przygotował niespodziankę. Była nią premiera klipu do utworu „Ucieczka”, którego autorem jest Rafał Pawlik, a wykonawcą zdjęć Dominik Nienartowicz.

Koncert podzielony był na dwie części, akustyczną i elektryczną. Wyśpiewać, usłyszeć i przetańczyć mogliśmy np. Pójdę dalej, Tylko dla mnie, My Home my shelter, Moja identyfikacja, Hej to ja, Chłopak z instagrama, Zachody Słońca.

Z tekstów można – jeśli tylko się chce – czerpać pełnymi garściami. Wystarczy wsłuchać się, pomyśleć „przecież to oczywiste!” Czyżby? .. że trzeba czasem głośno krzyczeć, że nikt mnie nie zatrzyma, że jesteś tylko dla mnie, że robisz to co lubię, że jasno określam kim jestem – cytując nie dosłownie:
- jestem człowiekiem, tym co piję jem i palę
- ciałem kobiety, z którą było mi wspaniale
- to miasto, w którym gram
- kraje, które mnie wołają
- płyty, co na pamięć znam
-... i już nigdy nie będę sam, bo uśmiech Twój w kieszeni mam a w pochmurne dni Ty iskierką będziesz mi

W trwającą trzy godziny wspaniałą imprezę cudownie wpisały się utwory niebędące autorstwa Ampery, ale tak jak utwory gospodarzy, wyśpiewane na cały głos, wspólnie, z poczuciem magii i nutką sentymentu: Wish you were here – Pink Floyd, Magiczne słowa – Ziyo, Naiwne pytania, Wehikuł czasu – Dżem. Nie zabrakło Boba Marleya – No woman, no cry, czy Sinead O’Connor – Nothing Compares 2 U. Na koniec numer, który absolutnie unosi i uskrzydla Knocking on heaven’s door.

W czas zawiei, zawieruchy, trzaskającego mrozu są wydarzenia, które otwierają dobre drzwi, rozgrzewają, rozbudzają, energetyzują i dają moc – promyczkiem był właśnie wieczór z Amperą

dla cz.info.pl: AgaO, foto: Kornel Orłowski

ampera-10-lat-48
ampera-10-lat-01
ampera-10-lat-02
ampera-10-lat-03
ampera-10-lat-04
ampera-10-lat-05
ampera-10-lat-37
ampera-10-lat-36
ampera-10-lat-38
ampera-10-lat-39