Kobiety szarżują,,,

Chętnych do bezwzględnej walki o jajowatą piłkę przyszło 25 osób. 19 panów i 6 pań zaczęło od wymagającego testu sprawności, by potem stopniowo poznawać, „z czym się je” rugby.W zimowy mroźny dzień, Rugby Club Częstochowa przeprowadził nabór do swojej drużyny. Pragnąc przybliżyć piękniejszą, czyli kobiecą stronę tego sportu, Katarzyna Ziaja rozmawia z kapitanem sekcji żeńskiej częstochowskiego Rugby Clubu, panią Katarzyną Sterna.

Kobieta w tym sporcie łamie pewien stereotyp – do dziś rugbysta kojarzył się raczej z potężnym mężczyzną – a tu mają o piłkę walczyć  kobiety – słaba płeć walczy na murawie?
Walczy tak jak w każdym innym sporcie. My walczymy o to, żeby przyłożyć piłkę na polu punktowym przeciwnika, koszykarki walczą o celne rzuty a piłkarki o strzelenie gola. Nie mamy na celu łamania stereotypów, kochamy to co robimy i jakoś nie do końca interesuje nas porównywanie nas do mężczyzn.

Poza tym kobiety w naszym kraju rywalizują w siódemkowej wersji rugby, która dość mocno odbiega od klasycznej piętnastoosobowej wersji. Większy nacisk kładzie się na wybieganie, spryt i dynamikę. Zresztą w tym roku na jesień do Częstochowy zawita Grand Prix Polski Kobiet i tam każdy będzie mógł się przekonać jak wygląda rugby w damskim wydaniu.

Czym ten sport czaruje płeć piękną?
Na to nie ma na nie jednej odpowiedzi. Każdą z nas do rugby przyciąga coś innego. W moim przypadku było tak, że długo przed tym jak stanęłam na boisku, obserwowałam poczynania męskiej drużyny i kiedyś, wraz koleżankami, postanowiłyśmy same spróbować - tak to się zaczęło. Później trudno było nie przyjść na trening - takie to trochę uzależnienie. A po pierwszych zawodach wpadłam już na dobre, dawka emocji, adrenaliny a przy okazji uczucie, że za sobą mam swoją drużynę to mieszanka jakiej nie da się opisać, to trzeba poczuć żeby zrozumieć.

Czego oczekujecie od przyszłych zawodników?
Oczekujemy przede wszystkim pasji do uprawiania sportu, chęci poznania nowej dyscypliny sportu i pokochania jej tak jak ludzie, którzy są już związani z naszym klubem. Jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne to na pewno może ono ułatwić potencjalnym zawodnikom start. Na bieżąco doskonalimy ją na treningach, więc jest okazją żeby popracować na kondycją fizyczną. Znajomość zasad również nie jest warunkiem, ponieważ wychodzimy z założenia, że rugby jest na chwilę obecną niszowym sportem w Polsce, dlatego wszystkiego uczymy na treningach.

Jakie cechy zawodników mogą zadecydować o ich wyborze?
Testy, które przeprowadzimy podczas treningu naborowego nie mają na celu eliminacji kogokolwiek. Dają one orientację w tym, co dana osoba potrafi, w czym jest dobra a nad czym musi popracować. Testy dają przede wszystkim możliwość bardziej indywidualnego podejścia do każdego zawodnika i dopasowania do niego danej pozycji. W rugby jest to bardzo ważne - każda pozycja na boisku ma swoją specyfikę. Oczywiście, będę podkreślać przez cały czas, że najważniejsze jest zaangażowanie.



Z jakimi zadaniami muszą zmierzyć się przyszli zawodnicy?
Cały trening naborowy składa się z trzech części. Pierwsza część to testy sprawnościowe. Uczestnicy są podzieleni na kilkuosobowe grupy, a poszczególne testy prowadzone w formie kolejnych "stacji". Można sprawdzić się w krótkim sprincie, skoku w dal, teście pracy beztlenowej czy rzucie piłką lekarską. Druga część to zapoznanie uczestników z jajowatą piłką – pokazujemy w jaki sposób się ją podaje i przeprowadzamy ćwiczenia z tego zakresu, które wbrew pozorom wcale do najłatwiejszych nie należą. Ostatnia część i naszym zdaniem najciekawsza - to ćwiczenia mające na celu oswojenia zawodników z grą w kontakcie: podstawy szarży, jej prawidłowa technikę, każdy z potencjalnych zawodników ma okazję wejścia w "obijak" i zaszarżowania wałka imitującego przeciwnika.

Kobieta szarżuje – inaczej...
Kobieta ma szarżować odpowiednio technicznie i skutecznie. Tak żeby sobie nie zrobić krzywdy a przy okazji skutecznie powstrzymać przeciwniczkę. A czy różni się to od męskich szarż? Hmm... to chyba zależy od oglądającego:)...

Ilu zawodników/ zawodniczek planujecie pozyskać do RCC?
Mamy nadzieję, że zainteresowani będą chcieli rozpocząć swoją przygodę z rugby i pozostać w naszym klubie przez dłuższy czas. Drogą emailową wpłynęło 30 formularzy zgłoszeniowych w tym aż8 kobiet. Z czego jestem bardzo dumna! Ale tak naprawdę, to dopiero po pierwszych treningach okaże się ile osób zakocha się w tej dyscyplinie, ponieważ ta miłość do łatwych nie należy...

Dlaczego ta miłość jest trudna?
Jeżeli coś lub kogoś kochasz, to poświęcasz jakąś część siebie. Treningi, zawody, wysiłek i emocje, jakie temu towarzyszą, nie zawsze są przyjemne. Czasem, gdy nic nie wychodzi ma się ochotę rzucić to wszystko w diabły, ale po chwili i tak doskonale się wie, że w perspektywie czasu, to wszystko ma jakieś większe znacznie i jak to w miłości bywa później, przychodzą tylko te przyjemne momenty. Kto nie spróbował takich emocji może uważać ten wywód za abstrakcję, ale właśnie tak to wygląda w rzeczywistości.



Kiedy możemy się spodziewać gry nowych zawodników w barwachczęstochowskiego Rugby Clubu?
Ciężko jest określić po pierwszym treningu, kiedy nowy zawodnik jest gotowy do gry. To jest kwestia bardzo indywidualna i Wszystko zależy od predyspozycji, regularnych i sumiennych treningów oraz od tego ile swojego serca w to wkładamy.

dla cz.info.pl rozmawiała: Katarzyna Ziaja, foto: rcc.czest.pl

Częstochowskie rugbistki rywalizują nacodzień w zawodach Grand Prix Polski, które wyłaniają najlepszą klubową drużynę w kraju. Rywalkami naszych dziewczyn są zawodniczki z Gdyni, Gdańska, Warszawy, Łodzi, Pruszcza Gdańskiego, Rudy Śląskiej oraz Sochaczewa. Najlepsze zawodniczki trafiają z rozgrywek ligowych do Reprezentacji Polski, która rozwija się jeszcze prężniej. Dość powiedzieć, że w tym roku Polki okazały się najlepsze w Mistrzostwach Europy Dywizji B i w bieżącym roku będą mierzyć się już w wyższej grupie. Nie można nie wspomnieć, że w reprezentacyjnej rywalizacji honoru Rugby Clubu Częstochowa broni nasza najlepsza zawodniczka - Sylwia Gołda.