Jaka dieta taki SEKS

Nadwaga osłabia aktywność sek­sualną i obniża jakość współżycia. Na udany seks ma także wpływ to, co jemy. Zależność między dietą i seksem była tematem niejednej konferencji.

U otyłych mężczyzn spada poziom testosteronu i rośnie stężenie żeńskich hormonów produkowanych w tkance tłuszczowej. Najgorsze jest jednak to, że otyli panowie mają większe ryzyko miażdżycy, która może prowadzić do zaburzeń erekcji. Zwężenie i tak już wąskich naczyń w penisie utrudnia dopływ krwi do tzw. ciał jamistych, a to jest warunkiem wzwodu. Często zresztą zaburzenia erekcji wyprzedzają objawy niedokrwiennej choroby serca.

Otyłość sprzyja też cukrzycy, która nie tylko niszczy naczynia krwionośne, ale też włókna nerwowe i zakłóca przekaz bodźców seksualnych z mózgu do narządów płciowych. Do tego wiele leków stosowanych u otyłych (np. na nadciśnienie, wysoki cholesterol czy depresję) źle wpływa na libido. Poza tym tycie prowadzi często do odrzucenia siebie, braku akceptacji i unikania kontaktów seksualnych. Za to, gdy tracimy zbędne kilogramy, powraca sprawność seksualna.

Poprawę daje już zrzucenie 10 procent masy ciała. Unikać trzeba nadmiaru kalorii i tłuszczów zwierzęcych oraz produktów, po których szybko wzrasta poziom glukozy we krwi (np. słodzonych napojów, które zawierają fruktozę -jeden z głównych powodów tycia młodych ludzi). Inne składniki diety mogą poprawiać życie intymne. Chodzi o selen potrzebny do produkcji spermy i cynk potrzebny do syntezy hormonów płciowych.

Liczy się też arginina – aminokwas niezbędny do produkcji tlenku azotu, który umożliwia uzyskanie erekcji. Ważne też, by w diecie było dużo kwasów tłuszczowych omega 3, które przeciwdziałają miażdżycy, obniżają ciśnienie, hamują apetyt i działają antydepresyjnie. Bogatym ich źródłem są ryby i owoce morza.

cz.info.pl